Mateusz Możdżeń Piotr Jacek
fot. Marcin Szymczyk

Piotr Jacek: Nasz cel się nie zmienia

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

04.08.2023 12:00

(akt. 04.08.2023 17:18)

– Inauguracja powoduje podekscytowanie wśród zawodników, którzy czekają na grę o stawkę. Nasz cel się nie zmienia. Chcemy awansować do II ligi – mówił nam trener rezerw Legii, Piotr Jacek.

Za wami letni okres przygotowawczy, cztery sparingi. Jak oceniłby pan ostatnie tygodnie?

– Mieliśmy na uwadze to, że zaczniemy treningi z dużą liczbą zawodników, co było ustalone już w czerwcu. Zaplanowaliśmy pięć sparingów, ale jednego, z RKS-em Radomsko, nie udało się zrealizować, dlatego określona grupa piłkarzy rozegrała trochę mniej minut. Oprócz tego faktu, cały okres przygotowawczy przebiegł zgodnie z planem.

Nad czym pracowaliście najbardziej? Udało się podszlifować fazy przejściowe?

– Każdy element wymaga dużej uwagi, nie można niczego pominąć. Jednak w ciągu czterech tygodni przygotowań, najwięcej czasu poświęciliśmy na grę w dwóch systemach. Fazy przejściowe, o których wspominałem w czerwcu, sprawdzaliśmy w meczach towarzyskich, zostały one okraszone sporą porcją analizy wideo.

Jest już ustalone, w jakim systemie zaczniecie sezon – na trójkę czy czwórkę z tyłu?

– Będziemy rotować ustawieniami. Jesteśmy po rozmowach z zawodnikami, wiemy, kto w jakim systemie funkcjonuje najlepiej. Naszą rolą jest optymalnie sprofilować piłkarzy na pozycjach.

Wprowadził pan nowe metody do treningu, dołożył jakąś nowość względem poprzednich okresów przygotowawczych?

– Zmienną jest to, że do naszego sztabu dołączyły nowe osoby (asystent Radosław Pruchnik, analityk Łukasz Wróbel – red.). Każdy szkoleniowiec jest inny, ma ulubiony wachlarz środków treningowych, inne spojrzenie na określone sytuacje. Lubię wysłuchiwać tego, co mówią moi współpracownicy, cały czas uczymy się nawzajem od siebie.

W składzie rezerw zaszło dość dużo zmian. Kilku zawodników opuściło Legię, paru do was dołączyło, włączyliście też do kadry trochę juniorów z zespołu U-19. Jest pan zadowolony z obecnej sytuacji w drużynie?

– Tak. Wiadomo, że rezerwy to olbrzymia rotacja. Dokonaliśmy oceny juniorów, którzy będą rywalizowali w III lidze od najbliższego półrocza. Odeszło od nas paru piłkarzy, dołączyło kilku nowych. Wszystko jest zgodne z potrzebami, które określiliśmy pod koniec minionego sezonu, lecz cały czas prowadzimy rozmowy transferowe. Może się tak zdarzyć, że nasza kadra zostanie powiększona.

Jak scharakteryzowałby pan nowych zawodników, czyli Jakuba Zielińskiego, Damiana Byrtka, Wojciecha Urbańskiego i Adama Ryczkowskiego?

– Adam grał w Legii, debiutował w jej barwach w ekstraklasie. To chłopak dobrze nam znany. W zeszłym sezonie występował na poziomie centralnym, w I lidze. Bardzo się cieszę, że do nas dołączył. Mimo że rywalizujemy na czwartym poziomie rozgrywkowym, to będzie się rozwijał i pomoże drużynie. Łatwiej sięgać po zawodników, którzy wychowywali się przy Łazienkowskiej.

Damian to doświadczony zawodnik o odpowiednich walorach fizycznych. Imponuje spokojem, ma takie cechy charakteru i umiejętności, które pomogą nam w szatni i na boisku. Kuba oraz Wojtek to młodzi adepci, którzy powinni korzystać z doświadczenia starszych w codziennej rzeczywistości.

Bartłomiej Kalinkowski poprosił o możliwość treningu z rezerwami, odbył z wami parę zajęć. Nie chcieliście go przekonać, by wrócił do Legii na stałe?

– Myślę, że Bartka nie trzeba by do tego przekonywać. Bardziej chodzi o profil zawodnika. Wzmocniłby rywalizację i dużo dałby naszej drużynie.

Można się spodziewać, że ktoś z młodszych zawodników wróci do U-19 na treningi, co miało miejsce na początku poprzedniego sezonu?

– Założyliśmy sobie, że do końca lipca ustalimy kadrę, która rozpocznie rywalizację w pierwszym półroczu. To podobna sytuacja względem początku minionego sezonu. Jest sporo piłkarzy, dyskutowaliśmy o wszystkich w większym gronie.

Do U-19 wraca trzech zawodników. Jeśli ta trójka będzie się wyróżniać w Centralnej Lidze Juniorów, a zakładam, że tak się stanie, to będziemy z nich korzystać, w formie nagrody w poszczególnych meczach. Mogą przejść taką samą drogę, jak Marcel Krajewski, który zeszłego lata został w drużynie U-19, zagrał świetną rundę jesienną, wiosną daliśmy mu szansę w rezerwach i obecnie ma na koncie już dwa występy w I lidze w barwach Znicza Pruszków. To bardzo ciekawa ścieżka, piłkarze to rozumieją, nie obrażają się, pracują z juniorami, dają z siebie maksimum. Życzę każdemu tak błyskawicznej i interesującej drogi, prowadzącej choćby na zaplecze ekstraklasy.

Przygotowania z wami zaczęło 9 młodych piłkarzy z CLJ, czyli Maciej Bochniak, Jakub Adkonis, Mateusz Szczepaniak, Kacper Bogusiewicz, Cyprian Pchełka, Franciszek Saganowski, Wojciech Banasik, Wiktor Puciłowski i Oskar Lachowicz. Kto wraca zatem do U-19?

– Bogusiewicz, Bochniak i Szczepaniak.

Wspominał pan, że możecie dokonać jeszcze paru transferów. Jest szansa, że dołączy do was np. jakiś testowany? Może was ktoś też opuścić, jak np. Rafał Maciejewski, który niedawno ćwiczył z Pogonią Siedlce?

– Rafał Maciejewski nadal z nami trenuje, ma ważny kontrakt, ale cały czas jest na etapie poszukiwania nowego klubu. W tym tygodniu zostanie sfinalizowany transfer Michała Zięby, który był u nas wcześniej na testach. W sytuacji kiedy poważnego urazu doznał Ramil Mustafajew, Michał będzie rywalizował na prawej stronie z innym, młodym piłkarzem.

Co z innymi testowanymi? W czerwcu mieliście ich aż siedmiu, z czego pięciu spoza Polski. Z tego grona chciał pan znowu zaprosić dwóch piłkarzy, ale rzekomo znaleźli nowych pracodawców. Z kolei ostatnio, poza Ziębą, ćwiczyli z wami Grzegorz Aftyka oraz Maksym Khlan z Ukrainy.

– Oprócz zakontraktowanego Zięby, rozmawiamy z jednym obcokrajowcem, który był u nas w czerwcu na testach i zrobił dobre wrażenie. Na razie nie chcę zdradzać nazwiska, ale okazało się, że wciąż jest wolnym zawodnikiem, nigdzie nie podpisał umowy. Zobaczymy, jak potoczy się sytuacja.

Meczyki informowały, że Legia oferuje Robertowi Pichowi przedłużenie kontraktu o 2-3 lata, ale z niższą pensją i jako zawodnik III-ligowych rezerw. Słyszał pan o takim pomyśle?

– Słyszałem. Rozmawiałem o tym z Robertem, znam jego opinię. Osobiście bardzo bym go chciał, bo to dobry zawodnik. Liczę, że ten pomysł zostanie zrealizowany, lecz rzeczywistość jest taka, że na chwilę obecną trenuje z "jedynką". Na razie nie zapadły żadne rozstrzygnięcia.

Jak wygląda sytuacja zdrowotna w zespole? Co z Byrtkiem i Turzynieckim?

– Nie mamy większych problemów, oprócz wspomnianej dwójki. Patryk Konik wyleczył się po operacji przepukliny. Damian Byrtek doznał kontuzji barku w sparingu z Leicester City U-23. W tym tygodniu wznowił treningi z drużyną, pali się do gry, ale musimy go nieco stopować. Należy mieć nadzieję, że uraz nie okaże się na tyle poważny, jak po pierwszej diagnozie. Myślę, że każdy dzień powinien działać na jego korzyść.

Łukasz Turzyniecki jest w trakcie rehabilitacji, potrzebuje sporo czasu, by wrócić do normalnej dyspozycji. Póki co koncentruje się na pracy analitycznej w akademii.

Jakie nastroje panują w szatni przed startem sezonu?

– Każda inauguracja powoduje podekscytowanie wśród zawodników, czekają na grę o stawkę, chcą być najlepsi w sezonie, mają takie plany w głowach. Nasz cel się nie zmienia. Chcemy awansować do II ligi.

Jakich błędów, bazując na doświadczeniach z minionego sezonu, będziecie chcieli uniknąć, by awans był realny?

– Analizę błędów pozostawiam dla siebie, teraz skupiłbym się na dobrych stronach. Plus jest taki, że kręgosłup zespołu utrzymuje się od ponad 6 miesięcy, wszyscy znamy się lepiej. To duży handicap w kontekście odpowiedniego funkcjonowania w nowym sezonie.

Miniona jesień nie była najlepsza w waszym wykonaniu, potraciliście sporo punktów, choćby poprzez remisy. Początek będzie niezwykle istotny.

– Każdy moment sezonu jest dla mnie bardzo ważny. Kiedy ma się określony poziom umiejętności w zespole, to koncentracja i odpowiedzialność są kluczem do tego, by regularnie zbierać punkty.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.