News: CLJ: Legia awansowała do półfinałów

Piotr Kobierecki: Nie czujemy się jeszcze mistrzami Polski

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

18.06.2015 10:00

(akt. 04.01.2019 12:25)

- Nie czujemy się jeszcze mistrzami Polski. Przed nami druga odsłona meczu z Lechem i tam wszystko się rozstrzygnie. Na pewno spotkanie z Lechem nam się udało. Bardzo pomogło nam wsparcie kibiców. - Kibice Lecha na pewno nie zaprezentują takiej jakości dopingu,jaka była przy Ł3 w wykonaniu naszych fanów. Frekwencja też zapewne będzie mniejsza. Na pewno będziemy jednak gotowi na wszystko we Wronkach - powiedział Piotr Kobierecki, trener zespołu występującego w Centralnej Lidze Juniorów. W pierwszym finałowym meczu legioniści pokonali rywal z Poznaniai 3:0.

Co się czuje po okazałym zwycięstwie nad Lechem Poznań?

 

- Towarzyszy mi duża satysfakcja. Staram się jednak myśleć już o rewanżu. Wygraną 3:0 musimy wymazać z głów, bo nie może nas zgubić zbytnia pewność siebie. Środa to dzień radości, ale już od czwartku wznawiamy operację pod kryptonimem "Lech Poznań". Nie czujemy się jeszcze mistrzami Polski. 

 

Łatwo będzie teraz zawodnikom zachować "chłodną głowę"?

 

- Analiza tuż po meczu była na pewno mniej rzeczowa, bo tak zawsze jest pod wpływem emocji. Kluczowy będzie czwartek i piątek. Bardzo się cieszę, że sprawdził się nasz model gry - średni pressing, odpowiednie wykorzystanie pułapu motorycznego graczy z przednich formacji i wychodzenie na pozycję prostopadłymi i przekątnymi podaniami. Już w pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji, w której zabrakło jdynie detali, by padł gol. 

 

Ten mecz pokazał sto procent umiejętności pana zawodników? 


Na pewno spotkanie z Lechem nam się udało. Mamy pozytywne emocje po ostatnim gwizdku, ale nie zapominajmy, że w rundzie zasadniczej rozegraliśmy wiele konfrontacji, w których przekonywająco wygrywaliśmy lub dominowaliśmy nad rywalami. 

 

Kogo trener może najbardziej wyróżnić?

 

- Całą drużynę. Zespół miał promować jednostki, a nie odwrotnie. Widziałem, że tak było, szczególnie po tych graczach najlepiej wyszkolonych technicznie. Wyróżniam całą piętnastkę, która pojawiła się na boisku, ale też tych, którzy nie zagrali. Wszyscy gracze będą przydatni w kolejnych dniach. 

 

Pomogło wsparcie z trybun? 

 

- Oczywiście i to bardzo, bardzo, bardzo. Mieliśmy dwunastego zawodnika. Pokuszę się o stwierdzenie, że nasi zawodnicy zostawili na boisku więcej sił, niż mieli. Dziękujemy kibicom za motywację i pomoc. 

 

W sobotę we Wronkach zapewne sytuacja będzie odwrotna. Lech będzie miał doping, a wy będziecie musieli dać sobie z tym radę. 

 

- Kibice Lecha na pewno nie zaprezentują takiej jakości dopingu,jaka była przy Ł3 w wykonaniu naszych fanów. Frekwencja też zapewne będzie mniejsza. Na pewno będziemy jednak gotowi na wszystko. 

 

W meczu z Lechem zagracie spokojniej? Defensywniej? 

 

- Na pewno skutecznie. O wariancie gry pomyślimy w czwartek. 

 

Nie martwi pana, że po 80. minucie kilku zawodników opadło z sił? 

 

- Trochę martwi, ale sezon jest długi. To dobrze przygotowani zawodnicy w kwestii motorycznej, ale po tylu spotkaniach i grze co trzy dni, nogi mogą odmówić posłuszeństwa. Doping jednak niósł chłopaków i czasem dawali "z wątroby". Młodzież tak ma, że chcieli dać z siebie wszystko, ale z wiekiem będą kalkulować bardziej. 

 

Spodziewa się pan teraz większego oporu Lecha? Na pewno ta drużyna będzie bardziej podrażniona. 

 

- Spodziewałem się bardzo trudnego spotkania. Lech ma dużą jakość jeśli chodzi o indywidualne umiejętności piłkarzy, lecz ci byli chyba lekko stremowani na początku. Na pewno było to spotkanie najlepszych ekip w Polsce. 

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.