News: CLJ: Zwycięskie derby

Piotr Kobierecki: W środę starcie dwóch najlepszych drużyn

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

15.06.2015 18:51

(akt. 04.01.2019 13:12)

- Z Lechem zagramy w najmocniejszym składzie. Nawet PZPN poszedł nam na rękę i z reprezentacji do lat 18 wcześniej wrócili Bartosz Skowron, Miłosz Kozak i Adam Ryczkowski. Podchodzę do spotkań z poznaniakami na spokojnie, choć widzę, że napięcie wśród zawodników rośnie. To jednak normalne. Czeka nas starcie dwóch najlepszych drużyn w Polsce - zapowiada Piotr Kobierecki, szkoleniowiec legionistów występujących w Centralnej Lidze Juniorów.

Przed swoim półfinałem Centralnej Ligi Juniorów to legioniści byli faworytami. W ostatniej fazie rozgrywek będzie chyba trochę inaczej. 

 

- W finale zmierzą się dwie drużyny, które są zdecydowanie najlepsze w Polsce. Wydaję mi się, że trudno wskazać faworyta. Każdy z obserwatorów może oceniać szanse Legii i Lecha w subiektywny sposób. 

 

Pojawiają się większe emocje? W końcu zmierzą się dwaj najwięksi rywale - w piłce seniorskiej, jak i młodzieżowej. 

 

- Podchodzę do spotkań z Lechem na spokojnie. Emocje nie pomogłyby w analizie rywali. Jesteśmy w trakcie obserwacji przeciwników i przygotowujemy odpowiednie warianty, które - mam nadzieję - pomogą nam w odniesieniu końcowego zwycięstwa. Zawodnicy czekają na mecz i widać u nich większe napięcie, ale to normalne. 

 

Czego spodziewa się pan po Lechu? 

 

- Na pewno poznaniacy przyjadą do Warszawy mocno zdeterminowani. Zmierzymy się z dobrym zespołem, który zapewne wysoko zawiesi nam poprzeczkę. Przygotowujemy się na różne warianty gry rywali. 

 

W internecie pojawiają się głosy, że może to być mały rewanż za to, co wydarzyło się w Ekstraklasie. 

 

- Nie podchodzimy do tego w ten sposób. Mecze z Lechem wywołują większe emocje wśród kibiców i samych zawodników, ale nie postrzegajmy tego w kategoriach rewanżu. To inna historia, choć na pewno na placu gry będzie bardzo ciekawie.

 

Mecz z Lechem rozegrany zostanie na głównej płycie stadionu przy ulicy Łazienkowskiej. To fajne docenienie, ale zastanawiam się czy nie będziecie mieli kłopotów z przystosowaniem się do innego otoczenia i murawy. 

 

- Prestiż konfrontacji wzrasta dzięki temu, że jest on rozgrywany na głównej płycie. Optyka stadionu jest inna, ale na szczęście mieliśmy już możliwość treningu na boisku, gdzie na ogół odbywają się starcia w Ekstraklasie. Mieliśmy przyjemność ćwiczyć tam już w zeszłym tygodniu.


W poniedziałek i wtorek w porze meczu również możemy potrenować na głównym boisku. To dla nas ważne. Staramy się doskonalić nasz sposób gry i "poczuć obiekt" z perspektywy boiska. 

 

Przykładowy tysiąc widzów zaskoczy pana zawodników? 

 

- Taka liczba kibiców zjawiła się już w Zabrzu i nie można było mówić o tym, by moich zawodników zdeprymowała duża liczba widzów. Nasi piłkarze muszą być gotowi na obecność wielu ludzi na trybunach. Według mnie, obecni kibice będą dodatkowym smaczkiem. 

 

Jest szansa na występy Miłosza Kozaka, Bartosza Skowrona i Adama Ryczkowskiego? Cała trójka teoretycznie powinna wystąpić we wtorek w reprezentacji do lat 18 w starciu z Gruzją. 

 

- Polski Związek Piłki Nożnej poszedł nam na rękę i cała trójka o szóstej rano w poniedziałek zameldowała się na lotnisku w Warszawie. (Razem z legionistami wrócił Mateusz Spychała z Lecha - red.).

 

Legia szykuje najmocniejszy skład?


- Dysponujemy optymalnym składem. Do meczu pozostały dwa dni i mam nadzieję, że przez ten czas nic złego się nie wydarzy. 

Spotkanie zaplanowano na środę na godzinę 17:00. Wszyscy chętni będą mogli obserwować mecz legionistów z trybun stadionu przy Łazienkowskiej. #WszyscyNaCLJ!

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.