Domyślne zdjęcie Legia.Net

Piotr Włodarczyk: Legii nigdy nie zapomnę

Marcin Szymczyk

Źródło:

14.10.2006 14:01

(akt. 24.12.2018 17:04)

Bardzo się cieszę, że mogłem dzisiaj wystąpić. Trenowałem przez dwa tygodnie bez piłki i już się trochę za nią stęskniłem. Dla każdego piłkarza, który sumiennie trenuje mecz jest zawsze największą radością. Nie wiem czy jeszcze dane mi będzie zagrać w pierwszym zespole. Chcę jednak powiedzieć, że bez względu na to czy będę grał w Legii czy nie to moje serce zostanie tutaj. Mam tu wielu przyjaciół, wiele wspomnień. Przeżyłem tu mnóstwo pięknych chwil. Zobaczymy jak będzie - mówi strzelec dwóch bramek w meczu rezerw z RKS Ursus <b>Piotr Włodarczyk</b>.
Miałeś już w Legii nie zagrać, a dziś twoje nazwisko widnieje w protokole meczowym Legii II. - 12 października otrzymałem od klubu oficjalne pismo, że mam się stawić na treningu rezerw, kontrakt mnie obowiązuje, więc jestem. Cieszysz się, że mogłeś zagrać znowu dla Legii i strzelić dla niej dwa gole? - Bardzo się cieszę. Trenowałem przez dwa tygodnie bez piłki i już się trochę za nią stęskniłem. Dla każdego piłkarza, który sumiennie trenuje mecz jest zawsze największą radością. Prezes Legii Piotr Zygo spytany o twój powrót odparł, że domagałeś się powrotu, więc otrzymałeś szansę w rezerwach. - Wiąże mnie po prostu umowa z Legią i wydaje mi się, że obie strony muszą stwarzać sobie jak najlepsze warunki do rozwoju. Upominałem się, więc o swoje, chciałem mieć możliwość pracować. Menadżer ma już dla Ciebie jakieś oferty? - Są oferty zarówno z Polski jak i z zagranicy. Moja sytuacja nie jest jednak wciąż jasna i klarowna. Dopóki wszystko się nie wyjaśni, dopóty nikomu nic więcej na ten temat nie powiem. Poza tym okienka transferowego także teraz nie ma w chwili obecnej, więc muszę to wszystko jakoś przetrzymać. Będziesz jeszcze grał z "eLką" na piersi na głównym boisku czy wolałbyś już zmienić otoczenie? - Tego chyba nikt do końca nie wie. Zobaczymy jak będzie. Chcę jedynie powiedzieć, że czy będę grał w Legii czy nie to moje serce zostanie tutaj. Zostawiłem tu sporo zdrowia, mam tu wielu przyjaciół, wiele wspomnień. Przeżyłem tu mnóstwo pięknych chwil. Zobaczymy jak będzie. Takimi meczami jak dziś pragniesz coś udowodnić trenerom? Masz do kogoś żal? - Nie chcę nikomu nic udowadniać, nie mam do nikogo żalu. Gram jak najlepiej potrafię dla siebie, dla własnego dobra. A gdybyś jutro dostał powołanie od trenera Dariusza Wdowczyka do pierwszej drużyny? Stawiłbyś się? - A miałbym jakieś inne wyjście? Jestem profesjonalistą, kontrakt jest profesjonalny i na pewno bym się stawił. Poza tym nie jestem na nikogo obrażony, ja się nie obrażam. Grałbym na pewno z dużym zaangażowaniem, nie przeszedłbym obok meczu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.