News: Piotr Włodarczyk: Cieszę się z powrotu „Jędzy”

Piotr Włodarczyk o sytuacji w ataku Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: futbolfejs.pl

23.12.2016 13:07

(akt. 04.01.2019 13:25)

- Nemanja Nikolić miał pewne ograniczenia. W lidze wszystko było dobrze, ale w Europie, gdzie obrońcy byli trochę lepsi, lepiej się ustawiali, to już niekoniecznie, brakowało mu szybkości. W Polsce strzelał gole jak na zawołanie. Może w tym sezonie nie był już tak regularny. Skorzystał na tym Prijović i to on został pierwszym napastnikiem. Nikolić przypominał mi trochę Tomka Frankowskiego, potrafił się znaleźć pod bramką, szedł na prostopadłe piłki. Ale to głównie w ekstraklasie, w europejskich pucharach brakowało gazu. Kiedy piłka zagrana była na dobieg, to nie było szans - ocenia na łamach futbolfejs.pl były napastnik naszego klubu, Piotr Włodarczyk.

- Prijo może w Legii pójść jeszcze do góry. On też nie jest sprinterem, ale potrafi grać tyłem do bramki – przyjąć piłkę, zastawić się i zgrać. To właśnie było potrzebne Jackowi Magierze w meczu ze Sportingiem. Żeby zagrana do przodu piłka nie wracała, jak we fliperze, żeby ją przytrzymać i dać czas innym zawodnikom. I Prijović wywiązał się z tych zadań bardzo dobrze.


Jeśli w Legii zostanie Prijović, to Legia potrzebuje następcy Nikolicia?


- Niekoniecznie. Są przecież Radović, Hamalainen. W ekstraklasie pociągną. Każdy w Polsce by wziął takich piłkarzy z pocałowaniem w rękę.


Jest Michał Kucharczyk, którego też można przerobić na napastnika.


- W meczach pucharowych, gdy Legia gra na kontratak, to może i tak, ale w lidze, przy tej kombinacyjnej piłce, którą preferuje Jacek Magiera, to nie jest dla niego miejsce. W ataku pozycyjnym Kucharczyk to tylko ewentualnie na skrzydle. Z Odjidją-Ofoe, Radoviciem Kucharczyk mógłby się nie rozumieć. Ten Odjidja to w ogóle facet z innej planety, wszystko widzi szerzej, a nie musi nawet patrzeć na piłkę, gdy ma ją przy nodze. Michał musi przede wszystkim patrzeć na piłkę, żeby jej nie zgubić.


Jarosław Niezgoda powinien jeszcze chwilę pograć w Ruchu?


- Tak. Nie ma sensu robić tak, jak Henning Berg, który zabierał wypożyczonych piłkarzy na obozy przygotowawcze. Widać, że chłopak dobrze się czuje w Chorzowie, strzela gole, więc niech sobie jeszcze tam pogra. Im więcej pogra w Ruchu, tym lepiej dla Legii, a na razie jej nie zbawi.


Gdyby była okazja sprowadzenia napastnika klasy Vadisa już teraz, to Legia powinna skorzystać z takiej okazji?


- Jeśli byłaby taka okazja, to z myślą o walce o awans do Ligi Mistrzów w następnym sezonie, byłoby warto. Ale sprowadzać kogoś niepewnego, tak na sztukę, żeby zastąpić Nikolicia, to nie ma sensu.


Więcej można przeczytać na FutbolFejs.pl

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.