Domyślne zdjęcie Legia.Net

Płażyński: 2 września policja przekroczyła prawo

Redakcja

Źródło:

17.10.2008 04:36

(akt. 18.12.2018 20:27)

Politycy i przedstawiciele prawa są zgodni - policja 2 września, kiedy zatrzymała w Warszawie 752 kibiców zmierzających na mecz Pucharu Ekstraklasy między Legią a Polonią Warszawa, złamała prawo. - Konstytucja zapewnia nam prawo do gromadzenia się oraz korzystania z dóbr kultury, a takim jest także mecz piłkarski. To, co może być ograniczeniem wymaga ustawy, ale ona nie może niszczyć istoty naszych uprawnień. 2 września policja przekroczyła prawo, bo ograniczyła wolność kibiców - ocenił marszałek sejmu III kadencji, niezależny poseł <b>Maciej Płażyński</b>.
Podobnego zdania jest wieloletni sędzia Trybunału Konstytucyjnego (1997-2006) Wiesław Johann. - Cała ta akcja przypominała mi najgorsze czasy stanu wojennego. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że wszystko było znacznie wcześniej zaplanowane i przygotowane. Odpowiedzialnością powinno się przede wszystkim obciążyć osobę, która podejmowała decyzje i wydawała rozkazy. To, co 2 września zrobiła policja jest przestępstwem, które jest ścigane przez polskie prawo karne - mówił Johann. Uczestnicy spotkania w Stowarzyszeniu Wolnego Słowa podkreślali absurdalność zastosowania przez policję odpowiedzialności zbiorowej oraz powoływania się na artykuł 254 kodeksu karnego, który mówi, że "kto bierze czynny udział w zbiegowisku, wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę lub mienie, podlega karze (...)". - Każda sprawa musi być w tym przypadku rozpatrywana oddzielnie. Inaczej będzie to pójściem na skróty, a nie o to chodzi - podkreślał przedstawiciel rzecznika praw obywatelskich Mirosław Wróblewski. - Przed sądem będzie trzeba udowodnić, że ktoś dopuścił się takiego zamachu, o którym mówi art. 254. Policja pokazała Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zdjęcia, z których kompletnie nic nie wynikało, poza tym, że szła grupa młodych ludzi w policyjnej obstawie. Nie można z każdej zorganizowanej grupy fanów robić chuliganów i bandytów. Nie wyobrażam sobie, by na podstawie takiego materiału dowodowego jakikolwiek sąd w Polsce kogokolwiek skazał - mówił poseł PiS Andrzej Dera. Zeznania i relacje policji i kibiców z wydarzeń z 2 września znacznie się różnią. Według służb bezpieczeństwa kilkusetosobowa grupa chuliganów rzucała w funkcjonariuszy kamieniami i racami oraz zdemolowała dwa samochody. Ogromnej większości z zatrzymanych postawiono jednak jedynie zarzut "udziału w nielegalnym zbiegowisku". - Nasuwa się myśl, że akcja policji była jedynie pokazem siły i nie miała nic wspólnego z prawem - dodał Dera. Pozostaje jeszcze kwestia traktowania kibiców w komisariatach. Wielu twierdzi bowiem, że groźbą i szantażem byli zmuszani do przyznawania się do winy i podpisywania protokołów. Czy tak było wyjaśnia policyjny wydział kontroli i prokuratura. Zarzuty postawiono łącznie 688 osobom. Wobec 454 osób zastosowano tzw. zakaz stadionowy, a 372 otrzymało dozór policyjny. 235 zatrzymanych dobrowolnie poddało się karze - przeważnie dwóch lat więzienia w zawieszeniu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.