News: Plebiscyt Legia.Net: Rozczarowanie i Piłkarz Roku

Plebiscyt Legia.Net: Rozczarowanie i Piłkarz Roku

August Iksiński

Źródło: Legia.Net

01.12.2011 20:32

(akt. 12.12.2018 13:51)

<p style="text-align: justify;">Przyszedł czas na przedstawienie dwóch ostatnich kategorii naszego plebiscytu. O wyniku najważniejszej, czyli wyborze najlepszego piłkarza Legii 2011 roku zadecydują czytelnicy portalu Legia.Net biorąc udział w sondzie, którą od piątku 2 grudnia będziecie mieli do dyspozycji w serwisie. O pozostałych wynikach zadecyduje zespół redakcyjny naszego serwisu. A oto nasze kandydatury.</p>

ROZCZAROWANIE ROKU

 

NOMINOWANI:

Moshe Ohayon

Manu

Felix Ogbuke

 

Izraelczyk z francuskim paszportem strzelił w poprzednim sezonie w barwach Ashdod SC aż 17 goli. Nic więc dziwnego, że działacze warszawskiego klubu wiele sobie po nim oczekiwali. Tym bardziej, że dwaj inni Izraelczycy (Maor Melikson, Dudu Biton) grający w T-Mobile Ekstraklasie robili za gwiazdy ligi. Nie spełnił jednak nadziei, a ostatnio przegrywa rywalizację o miejsce na ławce rezerwowych nawet z Danielem Łukasikiem. Wiele wskazuje, że niedługo opuści Warszawę.

 

W poprzednim sezonie wielu pukało się w czoło, gdy Maciej Skorża konsekwentnie stawiał na Manu. Wyników nie było, a portugalski skrzydłowy notorycznie rozczarowywał. Z dobrej strony pokazał się tylko w finale Pucharu Polski, gdy zdobył wyrównującą bramkę oraz w końcówce sezonu, kiedy legioniści mogli pozwolić sobie na grę bez presji. W rundzie jesiennej grał mało, do świetnej dyspozycji wrócił Maciej Rybus, z dobrej strony pokazuje się Michał Żyro i niewielu tęskni za Portugalczykiem.

 

Felix Ogbuke trafił natomiast do Legii wiosną – na specjalne życzenie Maciej Skorży. Dobrze wyszkolony technicznie, ale słabo taktycznie. Z afrykańskiego piłkarza było więc niewiele pożytku. Ogbuke zagrał w siedmiu spotkaniach ligowych, ale zawsze wchodził z ławki rezerwowych. W końcówce sezonu przesunięto go do zespołu występującego w Młodej Ekstraklasie.

 

PIŁKARZ ROKU

 

NOMINOWANI

Miroslav Radović

Ariel Borysiuk

Michał Żewłakow

 

Serb ma za sobą świetny rok. Ostatnio został nawet nominowany przez tygodnik Piłka Nożna do nagrody Obcokrajowca Roku. Mimo że jest tylko ofensywnym pomocnikiem zdobył aż 19 bramek, dokładając również wiele asyst. I pomyśleć, że jeszcze półtora roku temu był zawodnikiem kompletnie niechcianym w stolicy. Dzisiaj jest liderem Legii i od niego najwięcej zależy ofensywie stołecznego zespołu.

 

Ariel Borysiuk zanotował przez ostatnie 12 miesięcy ogromny postęp. Jeszcze na jesieni 2010 roku był topornym, defensywnym pomocnikiem, co chwilę kopiącym i faulującym rywali. Dzisiaj przez Wizira przechodzi większość piłek, a zawodnik raz za razem odbiera piłki rywalom. Co więcej, potrafi czynić to bez przewinień. Na jesieni Borysiuk dawał drużynie więcej niż Ivica Vrdoljak. I chyba śmiało można powiedzieć, że idealnie nadaje się w przyszłości na kapitana Legii.

 

Transfer Michała Żewłakowa był strzałem w dziesiątkę i chyba nawet Maciej Skorża, będący wielkim zwolennikiem sprowadzenia starszego z braci nie spodziewał się, że stoper będzie grał tak dobrze. Żewłak świetnie wkomponował się w drużynę i jest jednym z jej liderów. Nie tylko na boisku, ale i w szatni. Grając u jego boku duży postęp zanotował też Marcin Komorowski.

Polecamy

Komentarze (45)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.