Plotki transferowe: Legia interesuje się Higdonem? Lopez się nie dogadał
09.06.2013 17:44
O tym, że Michael Higdon może trafić do Polski, pisali w czwartek dziennikarze "Scottish Sun", którzy wiązali angielskiego napastnika z Ekstraklasą. Najlepszy piłkarz Motherwell, budzi zainteresowanie Lecha Poznań i Legii, do której trafił już jeden z zawodników tej ekipy - Henrik Ojamaa. Sprawę poruszył też "Fakt" przypominając, że atakującego chce też Barnsley, a marzeniem Higdona jest gra na zapleczu Premier League.
Serwis pilkanonna.pl informował, że nowym piłkarzem Legii ma zostać były obrańca Granady, Inigo Lopez. - Inigo Lopez nie dogadał się z Legią - koniec rozmów - napisał na swoim Twitterze Filip Kapica z "Weszło", dodając - gość w rozmowach z klubem ponoć zrobił z siebie głupka.
Kolejna informacją jest zainteresowanie Legii braćmi Mak. Michał i Mateusz już przed transferem do GKS-u Bełchatów byli przymierzani do warszawskiego zespołu, ale wtedy temat upadł. Teraz pomocnika i napastnika chce sprowadzić także Wisła, która ociąga się ze złożeniem oferty, co może wykorzystać klub ze stolicy - informują o tym dziennikarze "Przeglądu Sportowego Łukasz Olkowicz i Piotr Wołosik na swoim blogu "Ofensywni".
Ostatnią sprawą jest transfer Janusza Gola, którego przymierza się do Zagłębia Lubin. Pomocnik mógł zimą odejść na wschód, ale wtedy nie zdecydował się na taki krok, choć Legia mogła zarobić okolo 300 tysięcy euro. Głos w sprawie bohatera meczu ze Spartakiem w Moskwie zabrał dyrektor "Miedziowych" Paweł Wojtala. - Janusz zdobył właśnie mistrzostwo z Legią. Poza tym ma ważny roczny kontrakt i myślę, że będzie chciał zostać w Warszawie, spróbować jeszcze raz sił w europejskich pucharach, powalczyć o Ligę Mistrzów. Nie sądzę, żeby to był temat dla nas. W tej chwili go nie rozważamy - powiedział m.in. były piłkarz Legii na łamach "weszło.com".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.