Domyślne zdjęcie Legia.Net

Po obozie w Dębicy

janior

Źródło:

19.01.2002 17:45

(akt. 06.01.2019 20:56)

W ostatnim dniu obozu w Dębicy legioniści pokonali 2:1 tamtejszą Wisłokę (o sparingu czytaj też tutaj). Wynik nie był najważniejszy. Trener Okuka przed meczem bardzo uczulał całą drużynę, aby żadnemu zawodnikowi nie przytrafiła się kontuzja, która mogłaby być po pierwsze bardzo groźna, a po drugie wyeliminować gracza z przygotowań do sezonu. Jak powiedział nam Cezary Kucharski boisko było bardzo śliskie i często trudno było utrzymać się na nogach. Dlatego gra nie była porywająca, ale zdaniem „Kucharza” kilka akcji było dosyć ciekawych. Legioniści zagrali dwoma jedenastkami, ale nadal starym ustawieniem 3-5-2. Mecz był odminą dla zawodników ponieważ przez cały obóz mało ćwiczyli z piłką, więcej było przygotowania fizycznego. Już w poniedziałek drużyna (bez Łapińskiego, który pozostaje w Dębicy i będzie trenować wraz z rezerwami Legii) wylatuje na zgrupowanie na Cypr. Będzie ono zupełnie inne od tego w Dębicy. Początek przygotowań to zawsze praca nad ogólną sprawnością fizyczną. Ćwiczenia głównie dotyczyły rozwoju mięśni brzucha, nóg oraz grzbietu. Codziennie zawodnicy przebiegali po 10-12 kilometrów. Z początku było to w równym tempie, a potem zmiennym, raz szybciej raz wolniej. Na Cyprze zawodnicy będą mieć do dyspozycji boiska trawiaste i z pewnością tam poćwiczą nad techniką. Być może pojawią się także jakieś nowe ćwiczenia, które trener Kubicki „przywiózł” z Wysp Brytyskich, gdzie był na stażu w czasie przerwy zimowej.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.