Po raz pierwszy zagrają przeciwko sobie
04.07.2006 02:59
Dziś w towarzyskim spotkaniu, które rozpocznie się o godznie 18.00, na stadionie Wojska Polskiego przy ulicy Łazienkowskiej, Legia Warszawa w ramach obchodów 90 lecia klubu, podejmować będzie Celtic Glasgow. W meczu tym w barwach Celticu wystąpi były bramkarz wojskowych <b>Artur Boruc</b>. W bramce Legii zagra natomiast <b>Łukasz Fabiański</b>. Obydwaj zawodnicy znają się doskonale, a dzisiejszy mecz będzie ich pierwszym, rozegranym w barwach klubowych spotkaniem po powrocie z mistrzostw świata w Niemczech, a także pierwszym w którym przyjdzie obydwu bramkarzom wystąpić przeciwko sobie.
Boruc uprosił menedżera szkockiego klubu Gordona Strachana, by mógł wystąpić dziś przy Łazienkowskiej. Artur wrócił z urlopu, który spędził z żoną Kasią na Mazurach. Wczoraj był na zajęciach Legii. Trenował w koszulce z „eLką”. Pod okiem trenera bramkarzy Krzysztofa Dowhania ćwiczył z Łukaszem Fabiańskim, Janem Muchą, Maciejem Gostomskim i Jackiem Skrzyńskim. Artur Boruc w tegorocznym mundialu był numerem jeden w bramce naszej reprezentacji narodowej.
- Gdy przed wyjazdem do Szkocji pytano mnie, jak to będzie, gdy przyjadę zagrać na Łazienkowskiej przeciwko mojej ukochanej drużynie, stwierdziłem, że będę musiał z Legią wygrać. Dodałem również, iż wolałbym, aby do takiej konfrontacji nie doszło. Chyba, że w finale Champions League.
- Do wtorkowego spotkania z Legią podchodzę z niezwykłym sentymentem. Mimo że zagramy tylko towarzysko, ten mecz jest dla mnie czymś więcej niż tylko zwykłym spotkaniem. To powrót do domu, do przyjaciół, znajomych, szatni, którą doskonale znam z występów przy Łazienkowskiej, do klubu, który na zawsze pozostanie w moim sercu. Legia była, jest i pozostanie moim klubem, gdziekolwiek bym grał. Wierzę, że kibice przyjmą mnie ciepło. Przecież jestem jednym z nich. Oni o tym doskonale wiedzą.
Po drugiej stronie boiska, w bramce wojskowych wystąpi Łukasz Fabiański. Jak wiadomo, był on dublerem Boruca w Legii. Łukasz jest podobno jedynym bramkarzem na świecie, który sam zaprojektował swoje rękawice. Firma Jako, z którą ma podpisaną umowę, chciała zatrzymać bramkarza w swojej stajni. „Fabian” powiedział, co i jak musi być zmienione w rękawicach. Zaprojektowano je wedle życzeń młodego zawodnika. Dziś o rękawice „Łukasz Fabiański” zabijają się w sklepach. Łukasz jest podstawowym bramkarzem Legii Warszawa i rezerwowym w kadrze Pawła Janasa.
- W Legii od Artura nauczyłem się bardzo dużo i z pewnością to spotkanie będzie dla mnie dużym przeżyciem. Szczególnie że ostatnio przez ponad miesiąc wspólnie przebywaliśmy na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Razem fajnie spędzaliśmy czas, trenowaliśmy ramię w ramię. Już na samą myśl, że zagram przeciwko niemu, robi mi się cieplej. Jeśli obaj wystąpimy, to na pewno będzie to ciekawa konfrontacja.
- Choć są wakacje, liczę, że na trybunach zasiądzie komplet widzów, którzy stworzą niepowtarzalną atmosferę.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.