Domyślne zdjęcie Legia.Net

Podsumowanie - Legia - Jesień 2002

Leszek Dawidowicz

Źródło:

27.12.2002 13:12

(akt. 30.12.2018 23:26)

I kolejka ligi polskiej | Grodzisk Wlkp. | 2002-08-03 godz. 16.30

Kilka dni po zwycięstwie nad Vardarem Skopje legionistom przyszło się zmierzyć z drużyna która nigdy im „nie leżała”. Warszawianie potrafili przegrywać ze słabym Groclinem kiedy ten bronił się przed spadkiem, a tym razem podopieczni Bogusława Kaczmarka rozpoczynali sezon z nadzieją na puchary. Ambitny hegemon z Grodziska, Zbigniew Drzymała sprowadził na Sportową m.in. Rasiaka, Wieszczyckiego i Moskałe a więc piłkarzy których nikomu w Polsce nie trzeba przedstawiać. Obawy przed pierwszym spotkaniem ligowym okazały się uzasadnione. Padło, aż sześć bramek, wynik otworzyła Legia jednak to gospodarze po wyrównaniu dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, wydaję się, że remisem bardzo szczęśliwym zważywszy na fakt, iż „wojskowi” przez ostatnie pół godziny grali w dziesiątkę. W 65 min. za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Wojciech Szala. Kilka dni później przez niektórych będzie określany największym brutalem ligi... A tak mecz oceniał trener Dragomir Okuka : "Był to ciężki pojedynek, w którym padło dużo bramek i kartek. Muszę prześledzić czy ich duża ilość dla moich piłkarzy odpowiadała przebiegowi gry. Uratowaliśmy remis i cieszę się, że w tak niekorzystnej dla nas sytuacji, przy osłabieniu, zespół pokazał charakter i walczył ze skutkiem do ostatniej minuty".

Groclin – Legia 3:3
BRAMKI:
Rasiak 22` (pobierz bramkę)
Moskała 37` (pobierz bramkę)
Rasiak 80`(pobierz bramkę)
---
Majewski 19` (pobierz bramkę)
Kucharski 74` (pobierz bramkę)
Omeljańczuk 90` (pobierz bramkę)


II kolejka ligi polskiej | Wronki | 2002-08-10 godz. 19.30 |

Druga kolejka oznaczała dla Legii wyjazd do kolejnego po Grodzisku, wielkopolskiego miasteczka. Tym razem naprzeciw stołecznej jedenastki stanąć miała Amica. Ekipa z Łazienkowskiej do Wronek przyjechała kilka dni po rozegraniu meczu rewanżowego z Vardarem Skopje. Spotkanie to rekomendowano jako ostatni sprawdzian przed meczem ze słynną katalońską Barceloną. Trzeba przyznać, że sprawdzian ten wypadł obiecująco. Mimo wywalczenia zaledwie remisu drużyna Okuki rozegrała naprawdę dobre spotkanie stwarzając sobie masę sytuacji podbramkowych. Jedyne co mogło martwić serbskiego szkoleniowca to słaba skuteczność napastników. Po meczu „Drago” wypowiadał się raczej entuzjastycznie :
"Było to ciekawe i dobre spotkanie. Legia rozegrała jeden z najlepszych meczów. Mogła wygrać, ale jestem zadowolony z remisu".

Amica – Legia 1:1
BRAMKI:
3` Kucharski (pobierz bramkę)
---
38` Jikia (pobierz bramkę)


III kolejka ligi polskiej | Warszawa | 2002-08-17 godz. 20.15 |

Ligową jesień w Warszawie rozpoczęliśmy od meczu przyjaźni. Nieudany wyjazd do Barcelony i zaledwie dwa punkty w lidze sprawiły, że zarówno kibice jak i piłkarze przychodzili na stadion w minorowych nastrojach. Pogoń znajdowała się w jeszcze gorszej sytuacji, piłkarze Albina Mikulskiego nie mieli na swoim koncie jeszcze ani jednego punktu i szybko zostali okrzyknięci najgorszą ligową jedenastką. Niestety to właśnie na naszym stadionie Pogoń Szczecin zdobyła swój pierwszy punkt. Po nudnym, bezbramkowym spotkaniu trudno było z optymizmem myśleć o przyszłości. Legioniści byli niepocieszeni i chyba trochę zaskoczeni ostrą grą „portowców” : „Niektórzy mówią, że był to mecz przyjaźni, po tym co zobaczyłem na boisku myślę, iż to nieprawda. Legia musi walczyć wszędzie i ze wszystkimi, Legia jest sama, nie mamy w Polsce przyjaciół!” – podsumował grę szczecinian „Vuko”.

Legia – Pogoń 0:0

IV kolejka ligi polskiej | Zabrze | 2002-08-23 godz. 20.00 |

Nareszcie, po trzech ligowych remisach i słabej grze w pucharach Legia rozegrała spotkanie na miarę oczekiwań! Dość powiedzieć, iż po 25 minutach warszawianie prowadzili już dwoma bramkami a przy odrobinie lepszej skuteczności goli mogło być co najmniej dwa razy więcej. Mecz zakończył się wynikiem 2:3 a trzeba zaznaczyć, że zabrzanie wiele zawdzięczali kontrowersyjnym decyzjom sędziego Fijarczyka. Z bardzo dobrej strony pokazał się Jacek Magiera który wpuszczony przez trenera na ostatnie dwadzieścia minut, zdobył bramkę dającą Legii zwycięstwo i upragnione trzy punkty. Radości nie krył Okuka:
"Legia rozegrała dziś bardzo dobry mecz. Górnik postawił nam trudne warunki. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Pokazaliśmy, że potrafimy grać i walczyć do końca. Myślę też, że kibice obejrzeli bardzo dobre spotkanie, a dzisiejsze zwycięstwo nieco uspokoi nastroje przed naszym rewanżowym meczem z Barceloną".

Górnik – Legia 2:3
BRAMKI:
29` Niedzielan (pobierz bramkę)
55` Kompała (k) (pobierz bramkę)
---
23` Majewski (pobierz bramkę)
26` Svitlica (pobierz bramkę)
78` Magiera (pobierz bramkę)


V kolejka ligi polskiej | Warszawa | 2002-09-01 godz. 20.00 |

Minuta ciszy ku czci jednego z najwybitniejszych polskich piłkarzy i... gwizdy na trybunach? Takie zachowanie nieomylnie świadczy o obecności na naszym stadionie fanów z grodu kraka. Mecz wspaniały pod każdym względem, prawdziwa piłkarska uczta. Sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Na Żylecie kartony z wizerunkiem „Kaki”. Już w drugiej minucie Stanko Svitlica otwiera wynik spotkania. Wiślacy szybko podnoszą się po stracie bramki i pierwsza połowa kończy się ich prowadzeniem. Po przerwie na boisku rządzi i dzieli już tylko Legia.
Sędzia kończy mecz a kibice jeszcze długo pozostają na trybunach, Wojtek Hadaj wielokrotnie odczytuje skład zwycięskiej drużyny... Henryk Kasperczak mówi o kibicach i swoim przyjacielu z reprezentacji : „Mocno się wzruszyłem na samym początku i nie słyszałem okrzyków kibiców Wisły. To nie było fair, ale problemy z kibicami są w całej Polsce”, natomiast Dragomir Okuka, co zrozumiałe, z optymizmem patrzy w przyszłość: „W drugiej połowie udowodniliśmy wszystkim, że zespół Legii posiada wielkie możliwości i spełnia wszelkie warunki, by wygrywać z każdym rywalem.”

Legia – Wisła 3:2
BRAMKI:
Svitlica 2' (pobierz bramkę)
Kucharski 68' (pobierz bramkę)
Zieliński 83' (pobierz bramkę)
---
Stolarczyk 10' (pobierz bramkę)
Żurawski 19' (pobierz bramkę)


VI kolejka ligi polskiej | Ostrowiec Św. | 2002-09-14 godz. 19.00 |

Legia nie przegrywała ale wygrywanie z maluczkimi ciągle sprawiało jej trudności. Tak było w Ostrowcu gdzie na ładnym stadionie który tego dnia zapełnił się do ostatniego miejsca zdołała tylko zremisować. „Byliśmy równorzędnym partnerem dla mistrza Polski." – stwierdził po meczu trener miejscowych, Janusz Batugowski. Prawda była jednak znacznie bardziej okrutna, jego piłkarze w drugiej połowie oddali tylko jeden celny strzał na bramkę Stanewa a mimo to mogli cieszyć się z remisu. „Straciliśmy dwa punkty” - zgodnie mówili piłkarze wsiadający do autokaru...

KSZO – Legia 1:1
BRAMKI:
75` Grębowski (pobierz bramkę)
---
57` Svitlica (pobierz bramkę)


VII kolejka I ligi | Warszawa | 2002-09-22 godz. 17.00 |

W VII kolejce świeżo upieczeni legioniści, Dudek i Saganowski mieli okazje zagrać przeciwko drużynie w której jeszcze do niedawna występowali bowiem na Łazienkowską przyjechała Odra Wodzisław. Nieoczekiwanie bohaterem spotkania został sędzia Antoni Fijarczyk który nie podyktował żadnego z pięciu ewidentnych karnych. Dwudziesty drugi września to na pewno jeden z najgorszych dni w karierze arbitra ze Stalowej Woli. Przez następne tygodnie nieprzerwanie trwać będzie nagonka na Fijarczyka który zostanie odsunięty od prowadzenia spotkań ligowych a także zrezygnuje z pracy w Telefonice. Tego dnia po raz pierwszy presji nie wytrzymał Dragomir Okuka. Sprowokowany przez jednego z dziennikarzy użył słów które na konferencji prasowej paść nie powinny. W podobnym tonie swoją dezaprobatę wyrażał Marek Jóźwiak nazywając sędziego „ch...jarczykiem”:)

Legia – Odra 0:0

VIII kolejka I ligi | Katowice | 2002-09-28 godz. 15.15 |

Gieksa przygotowała niezłą oprawę - fot. michal W VIII kolejce ekstraklasy Legia spotkała się liderem tabeli GKS-em Katowice. Na Bukowej długo nie padały bramki, w końcu przełamał się jednak Svitlica który w ciągu dziesięciu minut dwukrotnie trafił do siatki rywali. Nasi redakcyjni koledzy pamiętają ten mecz jako popis chamstwa w wykonaniu stadionowych ochroniarzy, warty odnotowania jest fakt, iż w tym dniu, pod względem ultras, ładnie zaprezentowali się katowiczanie. "Wygraliśmy zasłużenie. Końcówka była trochę nerwowa ale jestem zadowolony bo w Katowicach wygrać jest niełatwo i graliśmy przecież z liderem tabeli. Wejście Dudka i Magiery wniosło wiele świeżości w poczynania mojego zespołu" – oceniał Okuka.

GKS – Legia 1:2
BRAMKI:
86' Bojarski(k) (pobierz bramkę)
---
66` Svitlica (pobierz bramkę)
76` Svitlica (pobierz bramkę)



IX kolejka I ligi | Warszawa, ul. Łazienkowska 3 | 2002-10-07 godz. 18.30 |

Polonia na kolanach! Mecz derbowy pokazał jak wielkim potencjałem dysponuje Legia, obnażając jednocześnie wszystkie braki drużyny z Konwiktorskiej. Przewaga legionistów była tak duża, że przegrywająca dwoma bramkami Polonia praktycznie przez cały czas się broniła. Z fantastycznej strony pokazali się kibice mistrzów polski natomiast przyjezdni ułożyli litery składające się na napis: „nieliczni ale fanatyczni”. Hasełko wyraźnie spodobało się fanom wojskowych gdyż można je było wielokrotnie usłyszeć w sparafrazowanej formie. Dużo kontrowersji po meczu wywołał artykuł „Rzeczpospolitej” w którym redaktor Szczepłek w mało wyszukany sposób obrażał naszych kibiców. Niektórzy zastanawiają się jeszcze do dzisiaj czy ów dziennikarz był na tym samym meczu co pozostali:)

LEGIA-Polonia 4:1
BRAMKI:
35` Svitlica (pobierz bramkę)
42` Kucharski (pobierz bramkę)
75` Surma (pobierz bramkę)
88' Dudek (pobierz bramkę)
---
67` Bąk(pobierz bramkę)


X kolejka I ligi | Płock | 2002-10-17 godz. 18:15 |

Jest wolny, bardzo często nie widzi, że znajduje się na pozycji spalonej ale to właśnie on wygrywa mecze dla Legii. Stanko Svitlica, bo o nim mowa, również w Płocku potwierdził swą wysoką strzelecką formę. Wystarczyły mu trzy minuty aby całkowicie uciszyć stadion Wisły. Nie udało mu się uciszyć wszystkich sektorów, fani Legii którzy z racji odległości na tym meczu stawili się w dużej liczbie dopingowali głośno i do końca. To m.in. na mecz w Płocku powoływał się PZPN nakładając zakaz wyjazdów. Zaraz po pierwszym gwizdku na płycie boiska znalazły się stroboskopy rzucone przez warszawian. To jednak jeszcze nic w porównaniu do tego co się miało wydarzyć w następnej kolejce. A tak po meczu wypowiadał się jego bohater: „Każdy może strzelać a, że robię to akurat ja wynika z bardzo dobrych podań kolegów z zespołu.”

Wisła Płock-LEGIA 0:2
BRAMKI:
Svitlica 59’ (pobierz bramkę)
Svitlica 62’ (pobierz bramkę)


XI kolejka I ligi | Warszawa | 2002-10-25 godz. 20:00 |

fot. PAP „Witamy w piekle” - takim napisem ułożonym z kartonów przywitaliśmy Widzew. Legia pewnie wygrała „świętą wojnę” ale widowisko piłkarskie zostało zmącone przez pseudo-kibiców którzy w 80 minucie wtargnęli na murawę. Mimo, iż prowokowali kibice z Łodzi po meczu PZPN ukarze również Legie. Niestety wiele można zarzucić także fanom z Łazienkowskiej którzy wywiesili płótno z napisem „ARBAIT MACH FREI”. Następnego dnia wiele gazet napisze, że kibice rzucili jakiś przedmiot w kierunku Okuki. „Drago” miał co prawda jakiś ślad na czole ale na konferencji wyjaśnił, iż uderzył się sam. „Dajcie nam kibiców Legii a znajdziemy na nich paragraf” – tak dowcipnie cała sprawę komentowała Nasza Legia. „Przeżyłem dwie wojny: w Jugosławii i Bośni. W trzeciej nie uczestniczyłem, bo nie grałem.” – Olek Vukovic.

LEGIA - Widzew 2:0
BRAMKI:
48' Svitlica
88' Svitlica


XII kolejka I ligi | Poznań | 2002-11-03 godz. 17.30 |

Na mecz do Poznania nie mogli jechać warszawscy kibice, piłkarze wywieźli jeden punkt po bardzo nudnym, bezbramkowym meczu. Fani Lecha przygotowali masę akcesoriów ultras które miału uatrakcyjnić widowisko. Wszystko wyglądało wspaniale ale zabrakło poparcia w postaci dopingu. Mecz awizowany jako wielkie widowisko zawiódł pod każdym względem.

Lech-LEGIA 0:0

XIII kolejka I ligi | Warszawa | 2002-11-09 godz. 18:15 |

Z pewnością najsmutniejszy mecz tej rundy. Deszcz padał na puste tego dnia trybuny, PZPN zamknął bramy stadionu przed ludźmi dla których miała toczyć się gra. Zwycięstwo piłkarzy pewne, zasłużone i gdyby nie sędzia który widział wszystko a w szczególności spalone których nie było wygrana byłaby okazalsza. "W dzisiejszym meczu najważniejsze było zwycięstwo. Udało się i z tego jestem zadowolony. W całym meczu mieliśmy bardzo dużo sytuacji do zdobycia bramek, bardzo mało wykorzystaliśmy, ale nie narzekam. Dzisiaj był smutny mecz, bo bez kibiców, a bez dopingu na stadionie nie gra się tak samo" powiedział Okuka.

LEGIA - Szczakowianka 2:1
35' Surma (pobierz bramkę)
55' Kiełbowicz (pobierz bramkę)
---
92' Księżyc(k)(pobierz bramkę)


XIV kolejka I ligi | Chorzów | 2002-11-17 godz. 14:30 |

W Chorzowie zaczęła się wspaniała seria meczów bez ligowej przegranej. Licznik przestał bić również na Cichej gdzie podopieczni Dragomira Okuki grając poniżej swoich możliwości przegrali z miejscowymi 0:1. Na kilka minut przed końcem bezmyślnie zachował się Marek Jóźwiak faulując Bizackiego w obrębie pola karnego. Porażki się zdarzają tylko rekordu żal...

Ruch - LEGIA 1:0
86' Jamróz(k)(pobierz bramkę)


XV kolejka I ligi | Warszawa | 2002-11-23 godz. 18:15 |

Mecz z Zagłębiem Lubin przyniósł pewnego rodzaju przełom, nie chodzi tu o przełom stricte sportowy chociaż w jego konsekwencji wyniki osiągane przez Legie mogą ulec poprawie. Osiem tysięcy ludzi zgromadzonych tego dnia przy Łazienkowskiej przecierało z niedowierzaniem oczy kiedy sędzia dyktował „jedenastki” a Stanko zamieniał je na bramki. „Czułem się jak na Wiśle” – komentował jeden z kibiców a może sędzia Marczyk zapomniał, że nie jest na Reymonta?

LEGIA - Zagłębie 3:1
5' Svitlica (k.) (pobierz bramkę)
65' Saganowski (pobierz bramkę)
67' Svitlica (k.) (pobierz bramkę)
---
76' Grzybowski (k.)(pobierz bramkę)




Trudno jest jednoznacznie sklasyfikować ligową jesień w wykonaniu naszych piłkarzy. Na pewno trzecie miejsce i zaledwie trzy punkty straty do liderującej Wisły to wynik jak na półmetek sezonu całkiem dobry. Minione piętnaście kolejek to heroiczna walka o punkty w praktycznie każdym spotkaniu. Tak wielki wysiłek którym obarczono właściwie 12-13 piłkarzy w ostatnich kolejkach przyniósł zmęczenie, zdecydowane obniżenie formy a w konsekwencji utratę pozycji lidera. „Nie zmienia się trybów w maszynie która działa bez zarzutów” – powiedział Okuka kiedy zarzucono mu, iż gra cały czas słynną już „żelazną jedenastką”. Jak się okazało serbski szkoleniowiec nie miał rację co było chociażby widoczne w ostatnim meczu kiedy swą szansę otrzymał m.in. Marek Saganowski. Moim zdaniem Legia dysponując dużym potencjałem wykorzystała go najwyżej w 60-70%. Panująca w Polsce „wisłomania” sprawiła, iż szybko o naszych piłkarzach zapomniano. My pamiętamy i serdecznie dziękujemy za trud włożony w poszczególne spotkania, za pot zostawiony na murawach ligowych stadionów. Dziękujemy za wszystkie sukcesy i porażki po walce do upadłego. Wierzymy, iż podobnie jak w zeszłym roku wiosna należeć będzie do najpopularniejszego klubu w tym kraju.


Materiały znajdujące się w tym dziale należą do serwisu infosport.pl oraz legia.net i zostały stworzone na podstawie materiałów stacji tv Canal+. Udostępnianie ich bez zgody redakcji na innych serwisach zabronione.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.