Domyślne zdjęcie Legia.Net

Podsumowanie okresu transferowego

Marcin Gołębiewski

Źródło:

01.03.2005 10:31

(akt. 29.12.2018 13:33)

Ostatniego dnia lutego zakończył się w Polsce zimowy okres transferowy. Kluby ekstraklasy nie szastały pieniędzmi, a większość pozyskanych piłkarzy to obcokrajowcy. Ligę opuściło natomiast kilku znanych zawodników.
Najbardziej spektakularne transakcje były dziełem Wisły Kraków i Groclinu Grodzisk Wlkp. Duże zmiany zaszły też w kadrach Pogoni Szczecin i Wisły Płock. W drużynie mistrza Polski zmienił się przede wszystkim trener - Henryka Kasperczaka zastąpił Czech Werner Liczka, który jesienią pracował w Górniku Zabrze. Zespół opuścili reprezentanci Polski Mirosław Szymkowiak (przeszedł do tureckiego Trabzonsporu) i Damian Gorawski (do FK Moskwa) oraz Mariusz Kukiełka (do drugoligowego Dynama Drezno). Dużo zamieszenia było również wokół Macieja Żurawskiego, który miał propozycje z hiszpańskiego Levante, Trabzonsporu i kilku klubów rosyjskich. Wisła nie doszła jednak do porozumienia z żadnym kontrahentem i piłkarz pozostał w Krakowie. Z kolei pod Wawel przybyli Paweł Brożek (powrót z Górnika Zabrze), Radosław Sobolewski (z Groclinu) oraz Czech Vlastimil Vidliczka (ze Zlinu). Groclin opuściło trzech zawodników stanowiących w dużej mierze o obliczu tej drużyny w rundzie jesiennej. Oprócz Sobolewskiego, są to chorwacki obrońca Ivica Kriżanac, który trafił do Zenitu Sankt Petersburg oraz Sebastian Mila - przeszedł do Austrii Wiedeń. Transfery te przyniosły ponad trzy miliony dolarów zysku. W ich miejsce do Grodziska Wlkp. trafili Michał Goliński z Lecha Poznań (najdroższy zimowy transfer wewnątrz polskiej ligi), Macedończyk Vadim Borec oraz Słowacy Andrej Porazik i Duszan Sninsky. Ciekawych transferów dokonała Amica Wronki. W drużynie trenera Macieja Skorży zagrają wiosną Czech Jaroslav Simr (NEC Nijmegen), Łotysz Maris Smirnovs oraz Rafał Murawski z drugoligowej Arki Gdynia, który w lutym zdążył już zagrać pod wodzą Pawła Janasa w reprezentacji Ligi Polskiej. Na obcokrajowców postawili prezesi i trenerzy Wisły Płock oraz Pogoni Szczecin. Wisła sprowadziła czterech Serbów, a prowadzona przez Czecha Bohumila Panika Pogoń trzech jego rodaków i dwóch Brazylijczyków. "O pozyskaniu piłkarzy z Serbii i Czarnogóry zadecydowały dwa względy - po pierwsze ich umiejętności, a po drugie finanse. Obserwowaliśmy tych zawodników i wiedzieliśmy, jaki poziom prezentują. Poza tym byli tańsi niż piłkarze polscy o podobnej klasie. Moim zdaniem ten trend będzie się nasilał, bo niezłych graczy nie związanych umową z żadnym klubem będzie na rynku coraz więcej" - podkreślił prezes klubu z Płocka Krzysztof Dmoszyński. "Niestety utalentowanej młodzieży w polskiej piłce jest coraz mniej. O młodych, perspektywicznych piłkarzy, którzy od zaraz mogliby grać w ekstraklasie jest bardzo trudno. Natomiast za granicą można wyszukać zawodników o dużych umiejętnościach, za których nie trzeba płacić sumy odstępnego. Dlatego sprowadziliśmy trzech Czechów i dwóch Brazylijczyków, którzy oczarowali nas podczas zgrupowania w tym kraju. Myślę, że na tych transferach skorzysta nie tylko Pogoń, ale i cała liga" - powiedział prezes Pogoni, Dawid Ptak. Z tymi opiniami nie zgadza się menedżer Grzegorz Bednarz. "Po pierwsze w Polsce nie brakuje zdolnej młodzieży, a po drugie piłkarze z zagranicy nie są wcale tańsi w utrzymaniu od Polaków. Wzrost liczby transferów obcokrajowców do polskiej ligi, moim zdaniem, wynika głównie z faktu, że pracuje u nas coraz więcej zagranicznych trenerów. A wiadomo, że koszula bliższa ciału... Gdyby polscy szkoleniowcy zaczęli pracować za granicą, to i polscy zawodnicy częściej trafialiby do tych klubów" - powiedział Bednarz. Z ciekawszych transferów w pozostałych klubach pierwszej ligi należy odnotować: powrót do Legii Warszawa Serba Aleksandara Vukovicia oraz zmiany klubów przez byłych młodzieżowych reprezentantów Polski: Macieja Iwańskiego (ze Szczakowianki Jaworzno do Zagłębia Lubin), Łukasza Madeja (z Lecha Poznań do Górnika Łęczna) oraz Michała Stasiaka (z Amiki do Odry Wodzisław Śl.). W polskiej ekstraklasie wiosną zagra także dwóch Argentyńczyków - Gustavo Marcelo Pyziak w Górniku Zabrze oraz Matias Ezequiel Favano w Lechu Poznań. Kilku zawodników podpisało umowy z nowymi pracodawcami, choć zmienią barwy klubowe dopiero po zakończeniu sezonu. Zakończenie okresu transferowego nie oznacza, że nie może dojść do zmian barw klubowych. Do klubów pierwszej i drugiej ligi mogą wciąż trafić piłkarze z niższych lig (do momentu rozpoczęcia rozgrywek w tych ligach). Kontrakty mogą również w podpisywać zawodnicy, którzy poprzednie umowy rozwiązali z winy pracodawców, ich klub wycofał się z rozgrywek, bądź nie mają obecnie ważnego kontraktu z żadnym zespołem. Do tej ostatniej grupy należą tak doświadczeni ligowcy, jak m.in. Paweł Wojtala, Sylwester Czereszewski, Ryszard Czerwiec czy Adam Majewski.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.