News: Pogoń Siedlce - Legia Warszawa 1:4 (1:1) - Zasłużone zwycięstwo

Pogoń Siedlce - Legia Warszawa 1:4 (1:1) - Zasłużone zwycięstwo

Redakcja

Źródło: Legia.Net

10.11.2016 16:39

(akt. 07.12.2018 11:38)

Legia Warszawa wygrała na wyjeździe 4:1 z Pogonią Siedlce w towarzyskim meczu rozgrywanym w trakcie przerwy na prezentacje. Gole dla drużyny Jacka Magiery strzelali Kasper Hamalainen, Steeven Langil, Aleksandar Prijović, a ponadto samobójcze trafienie zanotował Tomasz Lewandowski. Z kolei po stronie gospodarzy na listę strzelców wpisał się były piłkarz stołecznego klubu - Grzegorz Tomasiewicz. Zapraszamy na nasze materiały pomeczowe: wypowiedzi trenerów, zawodników oraz zdjęcia.

- Zapis relacji "na żywo" 

- Fotoreportaż z meczu

- Pomeczowy komentarz trenera

- Skrót meczu - WIDEO

Jacek Magiera nie dał odpocząć swoim podstawowym zawodnikom. W pierwszej jedenastce Legii Warszawa na sparing w Siedlcach zobaczyliśmy możliwie najmocniejszy skład mistrzów Polski. Jedyną zmianą było inne ustawienie. Legioniści zagrali w strategii 3-5-2. W bloku obronnym zobaczyliśmy Jakuba Czerwińskiego, Macieja Dąbrowskiego oraz Jakuba Rzeźniczaka. Defensor sprowadzony z Pogoni Szczecin o mały włos, a wpisałby się na listę strzelców na początku meczu. Sęk w tym, iż obrońca pokonałby własnego bramkarza. Radosławowi Cierzniakowi w 9. minucie w prostej sytuacji prześlizgnęła się piłka pod stopą. Golkiper „Wojskowych” w porę jednak zareagował i tablica świetlna cały czas pokazywała wynik – 0:0.


Legioniści grali bardzo ofensywnie. Momentami jeden z obrońców włączał się do ataku i stwarzał przewagę na połowie Pogoni Siedlce. Gospodarze cofnęli się mocno pod swoją bramkę, jednakże często gubili się, jak warszawiacy wrzucali wyższy bieg. Tak było w 13. minucie, gdy Vadis Odjidja-Ofoe lobem posłał futbolówkę do Kaspera Hamaleinena. Fin nie trafił jednak czysto w piłkę. Chwilę później Guilherme dostał fantastyczne podanie od Aleksandara Prijovicia, lecz Brazylijczyka powstrzymał Rafał Misztal. Siedlczanie nie mogli wyjść z opresji, a warszawiacy nie poprzestawali w swoich szarżach. Do siatki mógł trtafić „Prijo” po centrze Michała Kucharczyka.


W 19. minucie goście w końcu objęli prowadzenie. Autorem trafienia był Hamalainen. Wcześniej Misztal robił co mógł, by piłka nie wpadła do siatki, przy strzale Fina nie miał jednak żadnych szans. Od tego momentu Pogoń próbowała zaatakować większą liczbą zawodników, lecz długo nie potrafiła zagrozić bramce Cierzniaka. Po pół godzinie gry siedlczanie doprowadzili jednak do wyrównania. Czerwiński podał piłkę wprost pod nogi rywala na własnej połowie. Gospodarze przeprowadzili kontrę, a całą akcję skutecznie wykorzystał ex-legionista – Grzegorz Tomasiewicz. W pierwszej połowie oglądaliśmy jeszcze dwie sytuacje bramkowe. Najpierw Guilherme próbował wykorzystać zagranie Prijovicia, później Michał Bajdur posłał bombę na bramkę Cierzniaka, ale golkiper warszawiaków popisał się pewną interwencją.


W drugiej połowie trener Magiera zdecydował się na dziewięć roszad. Na murawie zostali tylko Prijović i Dąbrowski. Na boisku zameldowali się gracze, którzy rzadko występują w oficjalnych meczach bądź w ogóle nie zadebiutowali jeszcze w pierwszym składzie mistrzów Polski. Bardziej doświadczeni zawodnicy podpowiadali juniorom, jak  w danej sytuacji mają się ustawić lub zachować. Szkoleniowiec zmienił również ustawienie na 4-5-1. Organizacja gry nie straciła jednak na jakości. „Wojskowi” od razu przystąpili do ataku, co zaowocowało bramką w 47. minucie. Drugiego gola dla legionistów strzelił „Prijo”. Chwilę później goście cieszyli się z trzeciego trafienia. Tomasz Lewandowski zaliczył samobója po centrze z rzutu rożnego warszawiaków.


Niektórzy zawodnicy momentami zbyt ambitnie podchodzili do swoich boiskowych obowiązków. W 65. minucie Stojan Vranjes zdecydował się na rajd. W pewnej chwili Bośniak składał się do uderzenia, ale finalnie zacentrował piłkę w pole karne. Prijović widząc, iż nie dobiegnie do centry swojego bałkańskiego kolegi, próbował całą akcję wykończyć ręką, za co dostał od sędziego żółtą kartkę. Kilka chwil później „Prijo” stanął przed kolejną szansą po dograniu Steevena Langila, lecz napastnik Legii trafił prosto w ręce golkipera siedlczan. Warszawiacy kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku do końcowego gwizdka. Mimo że popełniali czasami indywidualne błędy, potrafili się odpowiednio asekurować. W doliczonym czasie gry futbolówkę do siatki skierował jeszcze wspomniany Langil. Reprezentant Martyniki uciekł obrońcom, minął golkipera i ustalił końcowy rezultat spotkania.


Autor:
Łukasz Pazuła


Pogoń Siedlce - Legia Warszawa 1:4 (1:1)

Bramki: Tomasiewicz (31. min.) - Hamalainen (19. min.), Prijović (47. min.), Lewandowski (50. min. - sam.), Langil (90. min.)


Żólte kartki:
Chyła, Krawczyk - Prijović


Pogoń w I połowie: Misztal  - Lewandowski, Jędrych, Żytko, Chyła - Świerblewski , Burkhardt, Dybiec, Bajdur, Tomasiewicz - Kurbiel


Pogoń w II połowie: 
Frąckowiak - Lewandowski (76' Panufnik), Jędrych, Żytko, Paczkowski - Świerblewski, Burkhardt (68' Barciak), Dybiec (84' Krawczyk), Bajdur (57' Sulejmani), Wójcik - Gołębiewski (84' Wojczuk)


Legia w I połowie:
Cierzniak – Czerwiński, Rzeźniczak, Dąbrowski – Guilherme, Vadis Odjidja-Ofoe, Radović, Moulin, Kucharczyk – Hamalainen, Prijović.


Legia w II połowie: 
Majecki - Nawotka, Małachowski, Dąbrowski, Broź - Kopczyński, Vranjes, Urbański - Aleksandrow, Prijović, Langil 

Polecamy

Komentarze (279)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.