Pokerowa zagrywka Leo Beenhakkera
29.01.2008 02:40
Dwóch legionistów – <b>Kamil Grosicki</b> i <b>Jakub Wawrzyniak</b> – zostało powołanych przez selekcjonera naszej piłkarskiej kadry <b>Leo Beenhakkera</b> na towarzyskie spotkanie z Finlandią. Mecz rozegrany zostanie w Pafos na Cyprze 2 lutego. O ile można było się spodziewać, że Wawrzyniak znajdzie uznanie w oczach Beenhakkera, o tyle zabranie przez selekcjonera Grosickiego można uznać za niespodziankę.
Niespełna 20-letni piłkarz nie dokończył z Legią rozgrywek w ubiegłym roku. Został wysłany przez klub do ośrodka terapii uzależnień w Starych Juchach pod Ełkiem. Przebywał tam (leczył się z uzależnienia od hazardu), choć był powołany przez Leo Beenhakkera na zgrupowanie do Turcji. – Gdy oglądałem mecz Polaków z Bośnią i Hercegowiną w telewizji, byłem zły, że przez swoją głupotę nie mogłem być z kolegami. Mimo to wierzyłem, że Beenhakker mnie nie skreśli. Modliłem się wtedy o spokojny dzień, o oczyszczenie mojej głowy z myśli o ruletce. Przekonywałem sam siebie, że to nie koniec, że mam jeszcze szansę. Że selekcjoner nie zrazi się moją chorobą i w przyszłości mi zawierzy – wspomina „Grosik”.
Na pierwsze treningi z Legią Kamil przyjechał odmieniony. Chętnie rozmawiał o swoich problemach. Nie uciekał od trudnego tematu hazardu, choć koledzy starali się go unikać. Widać było, że pobyt w ośrodku mu posłużył. – Po raz ostatni w szczegółach opowiadam o mojej chorobie, o pobycie w Starych Juchach i terapii. Teraz chciałbym, aby wszyscy dopingowali mnie, abym wytrwał w swym postanowieniu, by dziennikarze pisali o mnie tylko przy okazji sportowych tematów – mówił Grosicki.
Nie jestem frajerem
Kolejne marzenie wychowanka Pogoni Szczecin spełniło się. Nikt nie zaprząta sobie głowy jego przeszłością. Beenhakker zaprosił go na zgrupowanie kadry. Piłkarz Legii otrzyma prawdopodobnie szansę występu w reprezentacji Polski. – Po cichu liczyłem, że Beenhakker o mnie nie zapomni. Mimo to powołanie było ogromnym zaskoczeniem. Pobyt z kadrą na Cyprze jest nie tylko wyróżnieniem, ale i wielka przygodą. Musiałbym być frajerem, gdybym nie wykorzystał szansy. Udowodnię trenerowi, że zasłużyłem na jego zaufanie. Jestem dobrze przygotowany psychicznie. Poprzedni rok był najgorszy w moim życiu. W nowym dostałem szansę, na którą nie zasługiwałem. Dlatego chcę ją wykorzystać. Moim celem jest wywalczenie z Legią mistrzostwa Polski oraz zadomowienie się w kadrze – marzy „Grosik”, który z wrażenia, po otrzymaniu powołania, zapomniał zabrać z hotelowego pokoju w Esteponie butów do biegania.
W kadrze jak w Legii?
Zadomowienie się w reprezentacji nie będzie jednak dla Kamila łatwe. Na swojej pozycji (prawy pomocnik) ma sporą konkurencję w kraju i wśród naszych piłkarzy w ligach zagranicznych. – Kiedy przychodziłem do Legii, wszyscy mówili, że nie mam szans gry w pierwszym składzie. Wywalczyłem sobie jednak miejsce i liczę na to, że w reprezentacji będzie podobnie – mówi optymistycznie Grosicki. Póki co marzenia piłkarza spełniają się. Może zrealizuje kolejne...
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.