Domyślne zdjęcie Legia.Net

Poledica za darmo

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

08.02.2005 08:10

(akt. 29.12.2018 18:44)

Od kilku tygodni lewy obrońca Legii Warszawa negocjuje z Pogonią Szczecin. Zawodnik jest wychwalany przez trenera Szczecinian, który współpracował z Poledicą w Lechu Poznań - To świetny gracz. Nie bez powodu występował w Sparcie Praga w Lidze Mistrzów. W ostatnim meczu z Legią trener Zieliński zdjął go w przerwie i nie mógł zrobić mi lepszego prezentu. Do przerwy było 0:0. Potem zrobiło się 3:1 dla nas. To kawał chłopa i takiego obrońcy nam trzeba - powiedział <b>Bohumil Panik</b>.
Tymczasem sam piłkarz narzeka że trener Zieliński nie dał mu szansy. - Gdy trenerem był Dariusz Kubicki, otrzymywałem w Legii szansę gry - wspomina Poledica. - Z Górnikiem Łęczna zdobyłem nawet bramkę, która dała nam zwycięstwo. Od czasu gdy szkoleniowcem na Łazienkowskiej został piłkarz Jacek Zieliński, nie mam już miejsca w drużynie. Nie wiem dlaczego, wcale nie uważam, żebym był słabszy od partnerów, choćby od Jakuba Rzeźniczaka. To z pewnością utalentowany chłopak, ale jeszcze za młody, aby w pełni podołać ligowym obciążeniom - żali się Poledica. - Mówcie sobie co chcecie, ja wiem, jak dobrym piłkarzem jest Mirko - zachwala zawodnika Panik. Gdy Czech prowadził poznański Lech Poledica był jego podstawowym obrońcą. - Nie przez przypadek grał ze Spartą w Lidze Mistrzów. Prażanie z Poledicą w składzie mało co nie wyeliminowali Milanu. Gdy na koniec sezonu graliśmy z Legią pucharowy mecz Zieliński nie mógł mi sprawić lepszego prezentu zdejmując w przerwie tego piłkarza. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo, ale mecz wygraliśmy 3:1. Mirko to chłop jakiego nam trzeba w obronie. Rosły, zdecydowany, silny. Przestawić go nie sposób. Dlatego tak bardzo namawiam Antoniego Ptaka, aby ściągnął go do Pogoni - opowiada Panik. Żąda za dużo Do złożenia podpisów pod wypożyczeniem Serba z Legii pozostało już ponoć ustalenie zaledwie kilku szczegółów. Oba kluby szybko porozumiały się co do warunków. Serb ma trafić do Pogoni za darmo. Mało tego, Legia do końca sezonu płacić mu ma połowę wynagrodzenia. Poledica chciałby jednak, aby Pogoń zagwarantowała mu podobne warunki jeszcze przez kolejne dwa lata. Na tak długo opiewa bowiem jego umowa z Legią. - Jeżeli Poledica nie zmniejszy swoich finansowych żądań, do transferu może nie dojść. Wcale nie jestem bowiem do końca przekonany, czy ten piłkarz jest nam niezbędny - podkreślił prezes Pogoni, Dawid Ptak. W Pogoni Poledica miałby grać w obronie u boku Julcimara na pozycji stopera. Gdyby wypożyczenia doszło do skutku w zespole mogłoby zabraknąć miejsca dla równie rosłych co Poledica - Mariusza Masternaka lub Pawła Magdonia. A ten ostatni we wspomnianym przez Panika pucharowym spotkaniu z Legią zdobył na Łazienkowskiej dwie bramki...

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.