Policja: Klub działa niewłaściwie
30.08.2012 18:10
Duża obecność policji i wiele wypisywanych mandatów - tak wyglądała sytuacja przed meczem z Rosenborgiem. Kibice byli spisywani bez wyraźnych powodów. - Policja wystawiła 173 mandaty w związku z zabezpieczeniem spotkania. Dostały je osoby, które popełniły różnego typu wykroczenia. Ile osób zostało w podobnej porze ukaranych w całej Warszawie? Nie mam takich danych - mówi Mariusz Mrozek, który po odejściu Macieja Karczyńskiego do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrzenego, przejął obowiązki rzecznika prasowego w Komendzie Stołecznej Policji.
- Liczba policjantów zabezpieczających mecze na stadionie Legii Warszawa, wynika z naszej analizy ryzyka, jest adekwatna do przewidywanych zagrożeń i ma na celu zapewnienie właściwej reakcji w przypadku naruszenia bezpieczeństwa publicznego. Złożenie do Wojewody Mazowieckiego, przez Komendę Stołeczną Policji, wniosku dotyczącego zamknięcia „Trybuny Północnej” na stadionie przy ul. Łazienkowskiej, wynikało z wielokrotnego naruszenia przepisów Ustawy o Bezpieczeństwie Imprez Masowych oraz innych przepisów karnych, do których doszło w trakcie rundy jesiennej sezonu 2012/2013. Mówimy tutaj zarówno o meczach w ramach Ligi Europy, jak i rozgrywek Ekstraklasy - dodaje Mrozek.
Rzecznika KSP, zapytaliśmy czy nie powinno się zamknąć dróg z obawy przed popełnianiem przestępstw o czym Jan Szurek pisał we wczorajszym felietonie. - Taka argumentacja sprowadza się do przysłowiowego już stwierdzenia „I niech nie będzie niczego!”, czyli zamknięcia sklepów – bo kradnie się towary; banków – ponieważ oszuści wyłudzają pieniądze etc. Odnosząc się do tego, jak i kolejnego pytania „Czy policja jest zawiedziona, że wojewoda nie zamknął od razu stadionu, a oczekuje na stanowisko Legii?” przypominam, że wniosek nie odnosił się do całego stadionu, a wyłącznie do „Trybuny Północnej”, gdzie dochodzi do popełniania przestępstw i związanego z tym braku właściwej reakcji służb porządkowych.
Zastanawialiśmy się także, czy zamknięcie trybuny północnej, nie byłoby po prostu ułatwieniem dla policji. - Reagujemy na łamanie prawa i popełnianie przestępstw podczas odbywających się na stadionie Legii Warszawa meczów. Nasze działania służą zapewnieniu przestrzegania obowiązujących przepisów. W naszej ocenie Klub oraz służby porządkowe organizatora działały tutaj w sposób niewłaściwy. Dotyczy to również kontroli osób wchodzących na teren stadionu pod kątem wnoszenia materiałów pirotechnicznych, zapewnienia właściwej drożności dróg ewakuacyjnych na „Żylecie” - stwierdza policjant.
Mariusz Mrozek wypowiedział się również na temat pirotechniki, która jest obecna przy oprawach. - Wbrew obowiązującemu prawu, naruszając przepisy przytoczonej powyżej ustawy podczas meczów miały miejsce przypadki wnoszenia i posługiwania się na stadionie materiałami pirotechnicznymi. W myśl obowiązującej ustawy mamy tutaj do czynienia z przestępstwem.
Art. 8. 1. Osoby uczestniczące w imprezie masowej są obowiązane zachowywać się w sposób niezagrażający bezpieczeństwu innych osób, a w szczególności przestrzegać postanowień regulaminu obiektu (terenu) i regulaminu imprezy masowej.
2. Zabrania się wnoszenia na imprezę masową i posiadania przez osoby w niej uczestniczące broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów wybuchowych, wyrobów pirotechnicznych, materiałów pożarowo niebezpiecznych, napojów alkoholowych, środków odurzających lub substancji psychotropowych, z zastrzeżeniem art. 8a.
Art. 59. 1. Kto wnosi lub posiada na imprezie masowej broń, w rozumieniu ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z 2004 r. Nr 52, poz. 525, z późn. zm.6)), wyroby pirotechniczne, materiały pożarowo niebezpieczne lub inne niebezpieczne przedmioty lub materiały wybuchowe, podlega grzywnie nie mniejszej niż 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Sąd może orzec przepadek przedmiotów, o których mowa w ust. 1, chociażby nie stanowiły własności sprawcy.
W odniesieniu również do problematyki środków pirotechnicznych należy podkreślić, że w ostatnim czasie mamy sygnały, iż do wnoszenia takich przedmiotów na teren stadionu nakłaniane są osoby nieletnie, którym materiały pirotechniczne w okolicy stadionu oferują „za darmo” dorośli mężczyźni, zachęcający jednocześnie do ich użycia w trakcie meczu.
Policja podniosła we wniosku także sprawę braku możliwości identyfikacji sprawców przestępstwa, co związane było między innymi z używaniem przez nich tzw. „kominiarek” oraz wykorzystywaniem jako zasłony flagi sektorowej. Rozmowy na temat wydawania przez klub zgody na oprawy meczowe prowadziliśmy z jego przedstawicielami wielokrotnie. Wyraźnie podkreślaliśmy w nich, że osoby posługujące się środkami pirotechnicznymi, odpalają je również spod „sektorówki”, licząc na bezkarność związaną z utrudnieniem ich rozpoznania.
Odniosę się tutaj ponownie do przepisów ustawy:
Art. 13. 1. Organizator meczu piłki nożnej zapewnia identyfikację osób uczestniczących w tej imprezie, niezależnie od obowiązków i wymogów, o których mowa w art. 6.
2. Obiekty wykorzystywane do organizacji meczów piłki nożnej wyposaża się w kompatybilne między sobą elektroniczne systemy, służące do: identyfikacji osób, sprzedaży biletów, kontroli przebywania w miejscu i w czasie trwania meczu piłki nożnej, kontroli dostępu do określonych miejsc oraz weryfikacji informacji, o których mowa w art. 22 ust. 1 pkt 1 lit. a-c
Na sam koniec spytaliśmy się czy stołeczna policja, uważa że niebezpieczne są również serpentyny, o których mowa jest we wniosku do wejewody. - Nie zgodzę się z określeniem, że policja wymienia „serpentyny jako niebezpieczne rzeczy”. Wskazujemy natomiast, że ich użycie spowodowało konieczność przerwania spotkania.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.