Politycy zgodni jak nigdy, wszyscy murem za Legią
08.10.2023 12:10
Bogdan Rymanowski (dziennikarz Polsat News) – Na koniec programu chcę przejść do sprawy, która z jednej strony łączy się ze sportem, a z drugiej z polityką. - Bez precedensu w historii futbolu pozostaje sytuacja w której drużyna przejezdna zostaje zaatakowana przez pracowników klubu gospodarza i policję – to fragment oświadczenia Legii Warszawa po meczu w Lidze Konferencji z AZ Alkmaar. Potyczka sportowa przeistoczyła się w skandal polityczny między państwami. Jak go można rozwiązać? Kto tutaj ma rację?
Anna Maria Żukowska (Nowa Lewica) – Racja na pewno stoi po stronie Legii Warszawa. Cieszę się, że była interwencja i prezydenta miasta stołecznego Warszawa i szefa MSZ i pana premiera RP. To jest sytuacja, do której nie powinno nigdy dojść. To wszystko wzięło się moim zdaniem z ksenofobii. To nie jest pierwsza tego typu sytuacja w Holandii. Nie dotyczyła tylko kibiców z Polski, ale wcześniej z Wielkiej Brytanii czy Szwecji. To jest absolutnie bez precedensu, zostali zaatakowani piłkarze i prezes – zupełnie bezpodstawnie. Nie było powodów do żadnej interwencji – kibice nie użyli nawet środków pirotechnicznych. Ale nawet gdyby tak się stało, to nie można za to zatrzymywać piłkarzy. Dziś Legia gra z Rakowem i będę kibicowała Legii.
Grzegorz Schetyna (Koalicja Obywatelska) – W tym przypadku wspieram polską piłkę, kibiców i delegację oficjeli Legii Warszawa, którzy zostali w taki sposób potraktowani. To nie są standardy europejskie. Wypowiedź pani burmistrz o tym, że nie życzy sobie Polaków w mieście była skandaliczna i ksenofobiczna, antypolska. Cały sposób zbudowania zagrożenia przed meczem w trakcie meczu i po nim jest nie do zaakceptowania. Jestem zadowolony, że UEFA wszczęła śledztwo, będziemy mieć więc wkrótce dodatkowe informacje w tej sprawie.
Paweł Sałek (doradca prezydenta RP) – Słuszne działania zostały podjęte przez premiera i MSZ. To ciekawe, że nas się poucza jak powinna wyglądać tolerancja, mówi się o nas, że jesteśmy ksenofobiczni a sami dostaliśmy przykład, jak tolerancja i ksenofobia wygląda w kraju zachodnim. Czytałem, że strona holenderska wspomina, że jeden z piłkarzy poturbował ochroniarza i od tego się zaczęło. Słyszałem od różnych dziennikarzy będących na miejscu, z różnych redakcji, inną wersję zdarzeń i temu wierzę. Mam świadomość, że agresja była z tamtej strony. Przed nami wielkie wyzwanie, by przygotować się odpowiednio do meczu rewanżowego w Polsce. Trzeba pokazać klasę.
Sławomir Mentzen (Konfederacja) – Czytałem, że jeden piłkarz Legii poturbował ochroniarza i dlatego aresztowano dwóch i pobito prezesa – to „logiczne”. Jeśli Holendrzy uważają, że przedstawiciele Legii Warszawa zrobili coś złego, niech pokażą nagrania z monitoringu lub jakikolwiek dowód na to, że mają rację. W tym momencie żadnych dowodów nie mają. Za bezpieczeństwo drużyn odpowiadają gospodarze i Holendrzy ewidentnie zawalili sprawę. To jest skandal.
Artur Soboń (PiS) – Jest to skandal. To jest bez precedensu na arenie europejskiej, my takie precedensy mamy w niższych ligach okręgowych. Takie rzeczy się czasem zdarzały. Tutaj mamy jednak do czynienia z drużynami na najwyższym europejskim poziomie, wydarzyło się coś absolutnie niedopuszczalnego. Dziś to Europejczycy, a Holendrzy w szczególności, powinni uczyć się od Polaków nie tylko tolerancji ale i jak organizować cokolwiek np. mecz piłkarski.
Paulina Henning-Kloska (Trzecia Droga) - Sytuacja skandaliczna, nigdy nie powinno do niej dojść. Dobrze, ze UEFA wszczyna w tej sprawie postępowanie. Należy bezwzględnie walczyć z takimi sytuacjami.
Jak widać wszyscy politycy wyjątkowo byli zgodni – można powiedzieć, ze łączy ich piłka, łączy ich Legia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.