Polonia dementuje informacje Życia Warszawy

- Nie mamy żadnych takich sygnałów - ripostuje rzecznik prasowy Polonii Jacek Kamiński. - Dziennikarze związani z drużyną gości będą mieli zapewnione pełne bezpieczeństwo, tak jak wszyscy kibice oraz przedstawiciele mediów - zapewnia. - Spotkanie będzie ochraniane przez dodatkową liczbę ochroniarzy oraz wzmocnione siły policyjne, więc na stadionie będzie bezpiecznie - uspokaja. - Legia zwróciła się do nas z wnioskami o akredytacje dla różnych redakcji i serwisów internetowych i nie widzę powodu, aby nie zostały one przyznane. Nie ma się czego obawiać - kończy Kamiński. Kibice Polonii napisali także protest, który został wysłany do redakcji Życia Warszawy. W odpowiedzi szef działu sportowego "ŻW" Robert Zieliński odpowiedział: - W naszym artykule nie zamierzaliśmy nikogo urazić, jesteśmy jak najdalej od tego, by nasze teksty wywoływały waśnie. Szanujemy tak samo kibiców Polonii, jak i Legii Warszawa. Przykro mi, że ktoś poczuł się urażony, a nie jest winny. Dotarły do nas potwierdzone informacje, że grupa szalikowców Polonii może zaatakować kilku dziennikarzy - napisał w liście do kibiców. - Rozumiem doskonale, że większość sympatyków Polonii to kulturalni i spokojni ludzie i absolutnie nie oskarżamy ich o żadne złe zamiary. Wszelkie złe zachowania na stadionach, czy to Legii, Polonii, Lecha czy jakiegokolwiek innego klubu wywołuje zazwyczaj garstka osób, która psuje wizerunek innym i zaburza nam wszystkim przyjemność z oglądania futbolu - tłumaczy. - Jak zawsze, będziemy się starali rzetelnie i obiektywnie informować o wydarzeniach w Polonii i Legii Warszawa. Ja, nawiasem mówiąc, grałem jako zawodnik w obu tych klubach i jestem daleki od antagonizmów - zapewnił na koniec.