Polonia szykuje się na Legię

Wiadomo już, że Zielińskiego zastąpi na ławce Marek Zub, który w przeszłości występował w barwach "Czarnych Koszul", a jako trener prowadził Widzew Łódź oraz asystował w GKS-ie Bełchatów. Pierwszy szkoleniowiec będzie siedział na trybunach i mimo wszystko ma być odpowiedzialny za wynik swojego zespołu.

Zieliński wspomniał na konferencji o wczorajszym meczu Wojskowych i zapowiedział, ze wyciągnie z niego wnioski - Na pewno wyciągniemy jakieś wnioski z wczorajszego meczu Legii w Eindhoven. Legia nie prowadziła gry i nie miała wiele do powiedzenia. W zeszłym roku sam przeżywałem mecze Ligi Europy i wiem, jak szybkie są to spotkania i ile wymagają umiejętności, a przede wszystkim - jaka różnica dzieli nas od drużyn zachodnich. Myślę jednak, że niedzielne spotkanie będzie zupełnie inne, bardziej otwarte. Legia nie jest zespołem, który nastawi się na grę z kontry. My również nie mamy zamiaru grać zachowawczo. Musimy zagrać agresywnie i postawić rywalowi trudne warunki. Wierzę, że będzie to ciekawy mecz.

W pojedynku z Legią na placu gry nie pojawią się Marcin Baszczyński i Bruno Coutinho. Obaj byli graczami z podstawowego składu, ale wypadli z niego z powodu kontuzji. Szczególnie bolesna dla Polonii jest strata Brazylijczyka. Były zawodnik Jagiellonii jest obecnie najlepszym strzelcem "Czarnych Koszul". W dotychczasowych meczach zaliczył cztery trafienia, które zawsze dawały punkty polonistom. Duże kłopoty z trafianiem do siatki mają napastnicy z Konwiktorskiej. Kupiony z Górnika Zabrze Daniel Sikorski na razie nie może się przełamać, a podobnie wygląda sytuacja z pozyskanym z Włoch Edgarem Canim. Trener Zieliński najmocniej liczy, więc na młodego Łukasza Teodorczyka. - Na chwilę obecną najlepsze wrażenie w ofensywie sprawia Łukasz Teodorczyk. Łukasz cały czas pnie się do góry i robi dobre wrażenie, z czego trzeba się cieszyć. Oczekiwania stawiane przed Danielem Sikorskim były adekwatne do jego osoby i do tego, co prezentował w Górniku.