Domyślne zdjęcie Legia.Net

Polonia zainteresowana Jakubem Rzeźniczakiem (akt)

Piotr Kamieniecki

Źródło: Przegląd Sportowy, Fakt

23.11.2010 09:10

(akt. 15.12.2018 06:13)

Według "Przeglądu Sportowego" Jakub Rzeźniczak jest nowym celem transferowym Polonii Warszawa. "Rzeźnik" na stadionie Wojska Polskiego występuje od 2004 roku. Po tym sezonie kończy mu się umowa. Ponoć negocjacje nowego kontraktu idą opornie. Obrońca nie doszedł jeszcze do porozumienia z działaczami Legii. Prezes Józef Wojciechowski mógłby Rzeźniczakowi zaproponować około 200 tysięcy euro na rok. To trzy razy tyle ile dostaje na Łazienkowskiej. Piłkarz przyznaje, że nikt z "Czarnych Koszul" nie kontaktował się z nim.

Właściciel Czarnych Koszul zainteresował się Rzeźniczakiem, kiedy usłyszał o niecodziennym zapisie w jego umowie z Legią. Kontrakt zawodnika ze stołecznym klubem umożliwia mu odejście z Legii po wcześniejszym wypowiedzeniu umowy i wpłaceniu do klubowej kasy 50 tys. zł. Warunek jest jeden: dyrektor sportowy Marek Jóźwiak musi wcześniej zaproponować "Rzeźnikowi" warunki nowej umowy, które nie zostaną zaakceptowane przez piłkarza Legii. Wiele wskazuje na to, że właśnie taki scenariusz spełni się za kilka tygodni. Negocjacje między menedżerem Rzeźniczaka a klubem znalazły się w martwym punkcie i nie widać wielkich szans na porozumienie między obiema stronami. - Rozmawiam z Legią o nowej umowie, ale na razie nie dogadaliśmy się. Nic jednak nie wiem na temat transferu do Polonii - mówi "Faktowi" legionista.

Oficjalne rozmowy z Rzeźniczakiem działacze Polonii mogą rozpocząć dopiero po 1 stycznia, podobnie jak inne kluby zainteresowane sprowadzeniem obrońcy. Gdyby legionista na początku roku doszedł do porozumienia z nowym klubem, Legia nie zarobi na jego transferze ani złotówki.

Przenosiny z jednego stołecznego klubu do drugiego byłyby dla zawodnika ryzykownym posunięciem. Z Polonii do Legii przechodzili choćby Tomasz Kiełbowicz, Martins Ekwueme czy Grzegorz Wędzyński. W ostatnich latach odwrotny kierunek był jednak zakazany. Rzeźniczak wie, co znaczy nienawiść kibiców. Gdy w 2004 roku przenosił się z Widzewa do Legii, stał się na stadionie w Łodzi persona non grata. Później wrócił do Widzewa na roczne wypożyczenie, ale po jego zakończeniu znów trafił na Łazienkowską. 

Polecamy

Komentarze (44)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.