Polska awansowała do mistrzostw świata!

fot. Marcin Szymczyk

W finale baraży o awans na mistrzostwa świata Polska rywalizowała ze Szwecją. Była to znakomita okazja do przerwania złej passy przeciwko niebiesko-żółtym (sześć porażek w sześciu ostatnich meczach). Poprzednie spotkanie obu drużyn podczas Euro 2020 zakończyło się porażką biało-czerwonych 2:3.

W pierwszych minutach piłkarze obu drużyn grali bardzo ostrożnie. W fazie defensywnej ustawiali się blisko siebie i starali się utrudniać grę przeciwnikowi szybkim doskokiem. W 11. minucie biało-czerwoni oddali pierwszy strzał w tym spotkaniu. Matty Cash zacentrował z prawej flanki na głowę Roberta Lewandowskiego, ale piłka po uderzeniu napastnika Bayernu nieznacznie minęła lewy słupek. Szwedzi odpowiedzieli strzałem Alexandra Isaka, z którym z łatwością poradził sobie Wojciech Szczęsny. W kolejnych minutach piłkarze Janne Anderssona złapali wiatr w żagle. Po błędzie Jana Bednarka znakomitą okazję miał Emil Forsberg, ale czujny w bramce był Szczęsny i sparował piłkę do boku. Po chwili bliski strzelenia gola był Dejan Kulusevski. Piłka po strzale zawodnika Tottenhamu zmierzała do bramki, ale w porę z linii bramkowej wybił ją Bednarek. Polacy poradzili sobie z groźnymi atakami rywala i ponownie doszli do głosu. W 26. minucie świetną akcję Sebastiana Szymańskiego mógł zakończyć golem Cash, ale niestety nie trafił czysto w piłkę. W końcówce pierwszej połowy spotkanie zostało przerwane. Na stadionie w Chorzowie zgasło kilka reflektorów, jednak przerwa nie trwała długo i gra została dość szybko wznowiona. Wynik nie uległ zmianie i oba zespoły zeszły do szatni przy bezbramkowym remisie.

Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla biało-czerwonych. Jesper Karlstrom sfaulował we własnym polu karnym Grzegorza Krychowiaka i sędzia bez chwili zawahania wskazał na jedenasty metr. Lewandowski w swoim stylu podbiegł do piłki i umieścił ją w prawym, dolnym rogu obok bezradnego Robina Olsena. Stracony gol zadziałał motywująco na Szwedów. Niebiesko-żółci przeprowadzili dobrą, szybką akcję, którą zamknął Forsberg, ale kolejny raz w tym spotkaniu świetnie interweniował Szczęsny. Szwecja częściej utrzymywała się przy piłce, stwarzała sobie więcej sytuacji, jednak żadnej z nich nie potrafiła zamienić na bramkę. Na pochwałę zasługuje postawa Polaków w defensywie. Nie zostawiali rywalom dużo miejsca i ofiarnie walczyli o każdą piłkę.

W 73. minucie piłkarze Czesława Michniewicza podwyższyli prowadzenie. Błąd Marcusa Danielsona wykorzystał Piotr Zieliński, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i umieścił piłkę przy prawym słupku. Drugie trafienie podbudowało Polaków i zmotywowało do kolejnych ataków. Bliscy strzelenia gola byli Bednarek i Lewandowski, ale w obu sytuacjach fantastycznymi interwencjami popisał się Olsen. W końcówce meczu ponownie zrobiło się groźnie pod bramką Szwedów. Krychowiak powalczył o piłkę przed polem karnym i podał do Lewandowskiego, który mocno uderzył na bramkę, ale nie zdołał pokonać Olsena. Po bardzo dobrym spotkaniu Polska wygrała ze Szwecją 2:0 i awansowała do mistrzostw świata!

Polska - Szwecja 2:0 (0:0)
Lewandowski (49. min. - k.), Zieliński (73. min.)

Żółte kartki: Góralski, Moder, Lewandowski, Bielik - Isak, Kulusevski.

Polska: Szczęsny - Bednarek, Glik, Bielik - Bereszyński, Moder, Góralski (46' Krychowiak), Cash, Szymański, Zieliński (89' Buksa) - Lewandowski

Szwecja: Olsen - Augustinsson, Danielson (80' Ibrahimović), Lindelof, Krafth - Forsberg, Olsson (80' Karlsson), Karlstrom (67' Svanberg), Kulusevski - Quaison (67' Elanga), Isak