News: Polska - Czechy 0:1 (0:0) - Nic nowego

Polska - Czechy 0:1 (0:0) - Nic nowego

Redakcja

Źródło: Legia.Net

15.11.2018 19:55

(akt. 02.12.2018 11:21)

Reprezentacja Polski przegrała 0:1 z Czechami w spotkaniu towarzyskim rozgrywanym w Gdańsku. Nic nowego, można rzecz, gdyż to trzecia z rzędu porażka biało-czerwona. Bramkę dla przyjezdnych zdobył w 52. minucie Jakub Jankto, który dobił uderzenie Patricka Schicka. Na boisku zabrakło jedynego powołanego legionisty, Artura Jędrzejczyka. Defensor zmaga się z problemami zdrowotnymi, o których na środowej konferencji prasowej informował selekcjoner Jerzy Brzęczek. We wtorek Polaków czeka mecz z Portugalią w ostatniej kolejce Ligi Narodów.

Reprezentacja Polski za kadencji Jerzego Brzęczka wciąż nie wygrała, za to zanotowała trzecią porażkę z rzędu. Biało-czerwoni przegrali z Czechami 0:1. Trudno było również o dostrzeżenie postępu względem poprzednich spotkań. Eksperymentalna linia obrony grała niepewnie, a w 52. minucie nie poradziła sobie z atakiem rywali. Borek Dockal idealnie zagrał w pole karne, Patrick Schick przepchnął Jana Bednarka i choć przegrał pojedynek z Łukaszem Skorupskim, to skuteczną dobitką do pustej bramki popisał się Jakub Jankto. 

 

Polacy nie zachwycali, a Brzęczek przez większość spotkania trzymał się wystawionego składu. Selekcjoner gospodarzy nie mógł skorzystać m.in. z Artura Jędrzejczyka, o którego problemach zdrowotnych mówił w trakcie środowej konferencji. Nie zmieniało to faktu, że defensorom brakowało zgrania, z czego starał się korzystać Schick. Napastnik Czechów potrafił mijać obrońców, ale też kreować sytuacje kolegom. Najdobitniej pokazał to przy sytuacji bramkowej, ale też w 38. minucie kiedy ściągnął dwóch Polaków, a sam niesygnalizowanie zagrał do Mateja Vydry, który oddał jednak niecelne uderzenie z pierwszej piłki. Zwłaszcza w pierwszej połowie, biało-czerwoni ograniczali się do zagrań na skrzydła i liczenia na szybkość Kamila Grosickiego. Plan sprawdził się raz, gdy gracz Hull podał w pole karne do wbiegającego Mateusza Klicha, który posłał jednak futbolówkę nad poprzeczką. 

 

Bezbramkowy remis do przerwy nie zachwycał kibiców, którzy nie wypełnili w całości obiektu w Gdańsku. W drugiej połowie obraz gry wyglądał podobnie do momentu trafienia Jankto. Potem Czesi mieli swoje okazje, choć to gospodarze częściej byli przy piłce. Polacy mając za sobą straconego gola, zyskali odwagi, ale nie przekładało się to na klarowne okazje. Najbliżej bramki był Robert Lewandowski, lecz zabrakło mu szczęścia, gdy piłka przed pustą bramką podskoczyła na kępce trawy i przeleciała między nogami napastnika. Piłkarz Bayernu nie trafił także z rzutu wolnego, kiedy perfekcyjnie między słupkami spisał się Jiri Pavlenka. Bramkarz Czechów zanotował bardzo dobry występ, broniąc także uderzenia z dystansu Przemysława Frankowskiego Piotra Zielińskiego. W drugiej połowie Polacy mieli przebłyski niezłej gry, widoczne były pewne schematy, ale to nie wystarczyło na Czechów. 


Polska przegrała trzeci mecz z rzędu, a we wtorek zmierzy się w ostatniej kolejce Ligi Narodów z Portugalią. Spotkanie nie będzie miało żadnej stawki, gdyż biało-czerwoni sa już pewni spadku do niższej dywizji. 

Polska - Czechy 0:1 (0:0)
Jankto (52. min.)

 

Polska: Skorupski - Bereszyński, Bednarek, Kamiński, Kędziora - Frankowski (63' Błaszczykowski), Zieliński (69' Kądzior), Krychowiak, Klich, Grosicki (79' Milik) - Lewandowski

 

Czechy: Pavlenka - Kaderabek, Brabec (46' Kalas), Celustka, Novak - Vydra (66' Gebre Selassie), Pavelka, Soucek (46' Darida), Doćkal (89' Travnik), Jankto (66' Skalak) - Schick (78' Dolezal).

Polecamy

Komentarze (124)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.