Polska - Czechy 3:1 (2:1) - Pewna wygrana, gol Jodłowca
17.11.2015 20:43
fot. FotoPyK
Adam Nawałka dał odpocząć Robertowi Lewandowski, Grzegorzowi Krychowiakowi i Łukaszowi Fabiańskiemu. Wszyscy wymienieni piłkarze wrócili do swoich klubów i przygotowują się do meczów ligowych. Dodatkowo zgrupowanie kadry opuścił Jakub Błaszczykowski, który z powodu kontuzji na boisku nie pojawi się już do końca roku.
Jeszcze niektórzy kibice nie zdążyli zasiąść na trybunach, a Polacy już prowadzili 1:0. Piłkę z lewego skrzydła dośrodkowywał Bartosz Kapustka, do futbolówki wyskoczył Arkadiusz Milik , uderzył piłkę głową i i umieścił ją w siatce. Lepiej ten mecz nie mógł się ułożyć dla podopiecznych Nawałki. W 10. minucie goście próbowali odpowiedzieć. Czesi posłali dwie centry do Milana Skody, ale za jednym i drugim razem świetnie spisał się Michał Pazdan. Chwilę później biało-czerwoni wykonywali rzut rożny pod bramką Petra Cecha. Napastnik Ajaxu Amsterdamzagrał futbolówkę w „szesnastkę”. W polu karnym najlepiej odnalazł się Tomasz Jodłowiec i piłkarz Legii głową pokonał bramkarza Arsenalu.
Największe problemy Polakom sprawiał Skoda. Jednakże jak cień podążał zanim Pazdan, który nie pozwalał napastnikowi Slavii Praga oddać precyzyjnego strzału na bramkę Artura Boruca. W 27. minucie Czesi byli bliscy zmniejszenia strat. Vaclav Prohazka dośrodkował piłkę w pole karne biało-czerwonych, akcję z prawej strony zamykał Ondrej Zahustel, który szczupakiem próbował pokonać golkipera gospodarzy. Czeski zawodnik trafił jednak, na szczęście dla drużyny Nawałki, w boczną siatkę. Z biegiem czasu goście zaczynali przeważać na boisku. Gospodarze liczyli zaś na kontrataki, lecz nie potrafili wyjść momentami ze swojej połowy. Tuż przed przerwą Ladislav Krejci zdecydował się na kropnięcie zza pola karnego. Skrzydłowy naszych sąsiadów uderzył idealnie i nie dał żadnych szans bramkarzowi AFC Bournemouth. Trzeba dodać, że gol padł po nieudanym wybiciu piłki przez „Jodłę”, który podał pod nogi przeciwnika.
Po przerwie pierwsi groźną sytuację stworzyli gospodarze. Kapustka przejął piłkę pod polem karnym rywali, zagrał do Karola Linettiego, a ten momentalnie podał do Kamila Grosickiego. „Grosik” nie zdecydował się jednak oddać strzału. Były legionista próbował dryblować i finalnie został powstrzymany przez rywali. Chwilę później pomocnik Lecha Poznań jeszcze raz posłał futbolówkę do piłkarza Stade Rennais, ten od razu dośrodkował w „szesnastkę” Cecha. Do strzału przymierzał się Milik, ale napastnik Ajaxu nie trafił w piłkę i akcja spaliła na panewce. W 53. minucie Czesi wykonywali rzut wolny niedaleko od bramki Boruca. Kamil Vacek zacentrował do Skody, snajper Slavii Praga uderzył głową, ale mocno przestrzelił.
Po pierwszym kwadransie tempo w drugiej odsłonie spotkania spadło. Po godzinie gry Grosicki wykonywał rzut rożny. Jeden z kibiców rzucił szalik Polski na murawę. „Grosik” zanim wznowił grę, podniósł szal, pocałował go i rzucił go w inne miejsce. Skrzydłowy reprezentacji Polski pokazał w ten sposób, że szanuje barwy narodowe, ale musiał usunąć rekwizyt z boiska. W 66. minucie kolejną wymarzoną sytuację miał Skoda. Napastnik uderzył ze skraju pola karnego z woleja, ale piłka po jego strzale minęła słupek Boruca. Polacy błyskawicznie odpowiedzieli. Kombinacyjną akcję przeprowadzili Linetty, Kapustka i Milik. Snajper Ajaxu próbował pokonać Cecha, lecz tym razem górą był bramkarz Arsenalu. Co się odwlecze to nie uciecze. Biało-czerwoni przeprowadzili w końcu udaną kontrę, po której wpadł kolejny gol dla Polaków. Trójka piłkarzy Nawałki wybiegła z własnej połowy atakując tylko jednego obrońcę rywali. Krzysztof Mączyński idealnie zagrał futbolówkę do Milika, napastnik Ajaxu podał do Grosickiego, który miał już tylko pustą bramkę przed sobą i podwyższył wynik spotkania. „Grosik” po zdobyciu bramki zdjął trykot i zaprezentował koszulkę, na której narysowaną miał Wieżę Eiffla, a pod nią widniał napis: „Pray for Paris”. Mimo że cel tego zabiegu był szczytny, sędzia pozostał bezwzględny i pokazał zawodnikowi żółtą kartkę.
W 86. minucie Sławomir Peszko pobiegł lewym skrzydłem i został sfaulowany przez Marka Suchego. Czech został upomniany żółtą kartką. Rzut wolny wykonywał Sebastian Mila, podał szybko do „Peszkina”. Piłkarz Lechii zagrywał jeszcze do innego rezerwowego, Artura Sobiecha, ale ten nie trafił w futbolówkę i wynik nie uległ już zmianie. Polacy wygrali kolejny mecz. Tym razem podopieczni Nawałki odnieśli zwycięstwo bez swoich kluczowych graczy.
Polska - Czechy 3:1
Milik (3. min.), Jodłowiec (12. min.), Grosicki (70. min.) - Krejci (41. mim.)
Żółta kartka: Jędrzejczyk, Grosicki - Suchy
Polska: Boruc, Jędrzejczyk, Glik (46' Cionek), Pazdan (87' Dawidowicz), Rybus - Grosicki (73' Peszko), Jodłowiec (78' Borysiuk), Mączyński, Kapustka (83' Sobiech), Linetty (77' Mila) - Milik
Czechy: Cech - Kalas, Suchy, Prochazka, Bartosak - Vacek, Plasil - Zahustel (57' Skalak), Pospisil (84' Darida), Krejci (58' Sural) - Skoda (67' Necid)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.