Polska - Litwa 4:0 (2:0) - Dobry prognostyk przed mundialem
12.06.2018 19:36
Fotoreportaż z meczu (fot. Marcin Słoka)
Fotoreportaż z meczu (fot. Michał Terlecki)
fot. Marcin Słoka
Przed wyjazdem do Rosji, ekipę Adama Nawałki czekał ostatni test – sparing z Litwą. Miejscowi wyszli na murawę z trójką obrońców z tyłu. Już w trzeciej minucie do siatki trafił Darvydas Sernas, lecz były gracz Zagłębia Lubin znalazł się na spalonym. Przeciwnicy starali się co jakiś czas śmielej atakować, ale gospodarze umiejętnie poruszali się po boisku i kasowali zbliżające się zagrożenia. Po kwadransie genialnym przeglądem pola popisał się Jacek Góralski. Pomocnik posłał prostopadłe podanie w kierunku Bartosza Bereszyńskiego, jednak zamiast strzału, próbował podawać i akcja spaliła na panewce.
Parę chwil później było już 1:0! Dawid Kownacki dośrodkował z prawej strony na Macieja Rybusa. Boczny obrońca instynktownie zgrał do Roberta Lewandowskiego, a napastnik Bayernu Monachium ze stoickim spokojem wpakował piłkę do bramki. Miejscowi stopniowo budowali przewagę, dyktowali własne warunki, a żółto-zieloni nie byli w stanie za nimi nadążyć. Minęło pół godziny, a w poprzeczkę trafił Lewandowski. Okazało się, że futbolówka po rzucie wolnym odbiła się już za linią bramkową i sędzia – po konsultacjach – uznał gola. Polacy wyglądali dobrze, solidnie, z łatwością dochodzili do niemalże stuprocentowych sytuacji. Bliski szczęścia był Kownacki, jednak gracz Sampdorii Genua musiał uznać wyższość Dziugada Bartkusa. Przed przerwą Fabiański miał swój moment, gdy fenomenalnie wybronił potężny strzał Sernasa z dystansu.
Po zmianie stron obraz gry się praktycznie nie różnił. Biało-czerwoni nadal rozwijali skrzydła w bocznych sektorach boiska, a Litwini sporadycznie zapędzali się pod naszą bramkę wykorzystując chwilowy kocioł. W 66. minucie świetnym uderzeniem piętą popisał się Grzegorz Krychowiak. Pomocnik najlepiej odnalazł się w „szesnastce” po centrze Rybusa, ale bramka nie została uznana, ponieważ „Krycha” przed strzałem, pomógł sobie ręką. Co się odwlecze, to nie uciecze – moment później w objęciach kolegów utonął Kownacki. Bereszyński wpadł w pole karne po podaniu Łukasza Teodorczyka, zagrał wzdłuż do „Kownasia”, który dostawił stopę i podwyższył prowadzenie.
Dziesięć minut przed końcem meczu rzut karny dla Polaków wywalczył Jakub Błaszczykowski. 32-latek podszedł, przymierzył i zmylił golkipera Litwy! Miejscowi zdali ostatni test przed wylotem do Rosji. Biało-czerwoni zaprezentowali się niezwykle solidnie. Pozostaje wierzyć, że rezerwy – które z pewnością są - zostaną wykorzystane podczas mundialu.
Polska – Litwa 4:0 (2:0)
Lewandowski (19. min., 33. min.), Kownacki (71. min.), Błaszczykowski (82. min. – k.)
Żółte kartki: Góralski - Sernas
Polska: Fabiański (46’ Szczęsny) – Cionek, Bednarek (52’ Piszczek), Jędrzejczyk (46’ Piszczek)– Bereszyński, Krychowiak (77’ Zieliński), Góralski, Rybus (70’ Błaszczykowski)– Kownacki, Lewandowski (46’ Teodorczyk), Milik
Litwa: Bartkus – Vaitkunas, Jankauskas (90' Mikuckis), Girdvainis, Baravykas (74’ Borovskij) – Verbickas, Paulius (58’ Slivka) – Novikovas, Vorobjovas, Czernych (26’ Lasickas) – Sernas (69’ Laukzemis)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.