Polska - Portugalia 0:0
29.02.2012 22:35
fot. AS Info
Polska - Portugalia 0:0
Pierwsza połowa była dosyć wyrównana. Widoczna była różnica w wyszkoleniu technicznym obu drużyn. Portugalczycy tworzyli bardziej widowiskowe i finezyjne akcje za to Polacy dosyć dobrze kontrowali. Już w czwartej minucie Nani urwał się Jakubowi Wawrzyniakowi i był bliski pokonania Wojciecha Szczęsnego - golkiper Arsenal stanął jednak na wysokości zadania. W 12. minucie rajd lewym skrzydłem zaliczył Maciej Rybus, ale były legionista za mocno dośrodkował w pole karne, gdzie bez szans w powietrzu był Jakub Błaszczykowski. Kilka chwil później okazję miała gwiazda Realu, Cristiano Ronaldo. Podopieczny Paulo Bento uderzył jednak obok bramki. "Cris" groźnie strzelał też w 37. minucie, ale na posterunku był Szczęsny. Biało-czerwoni świetną okazję mieli w 44. minucie. Sam na sam z Rui Patricio wyszedł Ireneusz Jeleń, który praktycznie minął golkipera Sportingu, ale lewą nogą posłał piłkę obok bramki. Podobną okazję 60 sekund później miał Nani, który również strzelił niecelnie. Kibice starali dopingować się gospodarzy, ale często wychodziło to tak nierówno jak odśpiewany był hymn. Co ciekawe, spikerem w czasie meczu był Wojciech Hadaj.
120 sekund po wznowieniu gry, świetnie w pole karne dograł Łukasz Piszczek, ale fenomenalną okazję zmarnował Ludovic Obraniak, który nie trafił czysto w piłkę i z siedmiu metrów strzelił wysoko ponad poprzeczką. Piłkarz Girondins Bordeaux mógł się zrehabilitować po kilku chwilach, ale jego uderzenie z dystansu minimalnie minęło bramkę strzeżoną przez Patricio. Portugalczycy mieli kłopoty z tworzeniem sobie sytuacji. Szansę miał Ronaldo, Nani, ale bramki nie padały. Okazja trafiła się w 76. minucie, kiedy nieporozumienie Szczęsnego z Perquisem mógł wykorzystać Ricardo Quaresma, ale ostatecznie dalej utrzymywał się remis. Czym dłużej trwał mecz, tym bardziej nużący się robił. Żadna ze stron nie potrafiła zebrać się do solidnego ataku, który mógłby przynieść zwycięstwo... W 85. minucie z prawej strony zszedł Adrian Mierzejewski, który wyłożył piłkę Sławomirowi Peszko, ale gracz Koeln zmarnował sytuację tak jak przyzwyczaił nas do tego w meczu z Niemcami. Chwilę później na strzał z dystansu zdecydował się Grosicki, ale bramkarz Sportingu wykazał się refleksem i odbił futbolówkę. Mecz mimo kolejnej okazji "Mierzeja" zakończył się bezbramkowym remisem. Stadion Narodowy pozostał zaklęty do kolejnego spotkania, którym będzie już otwarcie Euro podczas spotkania Polska - Grecja. W czerwcowej potyczce bramki pewnie padną...
Polska: Szczęsny - Piszczek, Wasilewski, Perquis, Wawrzyniak (84' Boenisch) - Dudka, Polanski (81' Matuszczyk) - Błaszczykowski (89' Mila), Obraniak (81' Mierzejewski), Rybus (78' Peszko) - Jeleń (67' Grosicki).
Portugalia: Patricio - Pereira, Alves, Pepe (67' Rolando), Coentrao (21' Nelson) - Meireles, Veloso - Nani (81' Oliveira), Moutinho (46' Fernandes), Ronaldo (76' Quaresma) - Almeida (65' Postiga).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.