Polska zremisowała z Niemcami 2:2

fot. AS Info

Polacy rozpoczęli spotkanie spięci, mnożyły się błędy i straty. Niemcy byli bliscy wykorzystania takiej postawy, ale dwukrotnie bardzo dobrze bronił Wojciech Szczęsny. Nasza kadra z biegiem czasu uspokoiła grę i mecz się wyrównał. W 28. minucie Robert Lewandowski kapitalnie zagrał prostopadłą piłkę do Sławomira Peszko i ten będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w jego nogi. Trzy minuty później Niemcy powinni objąć prowadzenie jednak kapitalnie sytuację z Toni Kroosem wybronił Szczęsny. Golkiper Arsenalu po chwili odważnym padem uratował naszą kadrę, gdyż niespodziewanie błąd popełnił jeden z naszych defensorów. Kilka minut później po szybkiej kontrze, Peszko zamiast do bramki trafił w boczną siatkę, a Szczęsny dwukrotnie bronił w niesamowitych wręcz okolicznościach strzały Lukasa Podolskiego i Miroslava Klose. Kiedy wydawało się, że już nic ciekawego w pierwszej połowie się nie wydarzy, "Lewy" kapitalnie dostrzegł Peszkę, ale ten w sytuacji stuprocentowej źle przyjął piłkę i znów zmarnował wymarzoną wręcz okazję.

Druga odsłona nie przyniosła zmiany obrazu gry, od początku atakowali Niemcy ale znakomicie w bramce spisywał się Szczęsny broniąc strzał Andre Schurrle, mając szczęście przy uderzeniu Cacau. Te sytuacje zemściły się na naszych zachodnich sąsiadach w 55 minucie meczu. Jakub Błaszczykowski zagrał idealną piłkę w pole karne do Dariusza Dudki. Ten został wycięty w jedenastce przez bramkarza Niemiec, ale do futbolówki jeszcze dopadł Lewandowski i umieścił ją w siatce. Polacy objęli prowadzenie i to dodało im wiary w siebie. Kolejne minuty to łatwość w operowaniu piłką i następne okazje do strzelenia bramki. Swoje szanse mieli Rafał Murawski oraz Błaszczykowski. I kiedy wydawało się, że wkrótce wybrańcy Franciszka Smudy podwyższą prowadzenie kontratak przeprowadzili Niemcy. Arkadiusz Głowacki wyciął rywala w polu karnym i arbiter wskazał na wapno. Jedenastkę na bramkę zamienił Kroos. Po tym golu z kolei pewniej się poczuli goście, Schurle przymierzył w samo okienko bramki, ale kapitalnie spisał się Szczęsny. Później była druga i w efekcie czerwona kartka dla Głowackiego. W końcówce już niewiele się działo aż w pozornie niegroźnej sytuacji Maciej Rybus zgrał piłkę do Pawła Brożka, ten poszedł do końca za akcją i... wywalczył rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Błaszczykowski. Pierwsza wygrana z Niemcami była już faktem ale pech dopadł Jakuba Wawrzyniaka, który się pośliznął i Cacau wyrównał w ostatnich sekundach meczu. Remis 2:2 w takich okolicznościach pozostawia niedosyt.

Polska - Niemcy 2:2 (0:0)
53' (1:0) Robert Lewandowski
68' (1:1) Toni Kroos
90' (2:1) Jakub Błaszczykowski
90+3' (2:2) Cacau

Żółte kartki: Głowacki (dwie) (Polska) - Kross (Niemcy)

Czerwona kartka: Arkadiusz Głowacki - Polska (80 min. - za dwie żółte)

Polska: 1. Szczęsny - 27. Wasilewski, 13. Głowacki, 24. Perquis (74' 4. Glik), 14. Wawrzyniak - 16. Błaszczykowski (90+2' 20. Pawłowski), 5. Dudka, 11. Murawski, 18. Mierzejewski (84' 3. Rybus), 17. Peszko (65' 6. Matuszczyk) - 9. Lewandowski (79' 8. Brożek).

Niemcy: 12. Wiese - 15. Trasch, 17. Mertesacker, 20. Boateng, 16. Lahm (46' 2. Schmelzer) - 9. Schurrle, 6. Rolfes (77' 4. Bender), 18. Kroos, 19. Gotze, 10. Podolski (61' 13. Muller) - 11. Klose. (46' 23. Cacau)

Widzów 38000