Domyślne zdjęcie Legia.Net

Polski piłkarz gra za mało

Mariusz Ostrowski

Źródło: Sport.pl

19.12.2009 14:15

(akt. 16.12.2018 18:06)

<h4><strong>Większość graczy ekstraklasy przez następne osiem miesięcy zagra ledwie 13 meczów. - Musimy grać częściej, bo Europa nam ucieka - alarmuje trener zespołu z ekstraklasy. Runda jesienna skończyła się tydzień temu. Następną kolejkę piłkarze zagrają dopiero 27 lutego. Odpoczywać będą aż 76 dni. Do początku sierpnia, gdy zaczyna się kolejny sezon, gracze z klubów, które odpadły z Remes Pucharu Polski, wystąpią w 13 spotkaniach. Najlepsi, zakładając, że ich zespoły dojdą do finału PP, zaliczą maksymalnie 18 spotkań. </strong><br />  </h4>

- Gramy za mało, przez co Europa wciąż nam ucieka. Brakuje nam konfrontacji z najlepszymi, bo odpadamy z europejskich pucharów. Nie spotykamy się z nimi nawet w okresie przygotowawczym, bo oni mają wtedy na głowie ligę - mówi "Gazecie" trener zespołu ekstraklasy.

Długa przerwa zimowa nie jest w naszym klimacie niczym wyjątkowym, choć Niemcy zimą nie grają zaledwie 27 dni, a jeszcze dwa sezony temu latem grali Puchar Ligi. Bayern Monachium może rozegrać w sezonie 53 spotkania (najlepsze drużyny ligi angielskiej dochodzą do 70), mistrz Polski Wisła Kraków zaledwie 40.

Dłużej od Polaków odpoczywają Czesi (82 dni) i Słowacy (90). Ale już ci drudzy skracają do minimum przerwę letnią. Obecny sezon zaczęli 10 lipca, trzy tygodnie przed Ekstraklasą.

- Z przerwą zimową niewiele da się zrobić, ale trzeba próbować. Jednym z wymogów licencyjnych powinno być posiadanie podgrzewanego boiska treningowego. Wszyscy zainstalowali takie na głównych płytach, ale na nich się nie trenuje. Dlatego zimą musimy jeździć do ciepłych krajów. Najważniejsze, by zacząć wykorzystywać miesiące letnie. W czerwcu i lipcu, gdy mamy najlepszą pogodę i warunki do gry, tylko trenujemy. To bez sensu, zawsze lepiej grać - mówi trener.

W tym roku Ekstraklasa nie miała wyjścia. Jest mundial i FIFA nakazuje zakończenie rozgrywek 15 maja. Następny sezon mógłby się zacząć w pierwszy weekend po MŚ czyli 16 lipca, ale zacznie się 6 sierpnia. Ale już za rok nic nie stoi na przeszkodzie, by grać przez całe lato.

- Piłkarze powinni grać więcej - przyznaje Marcin Stefański z departamentu rozgrywek Ekstraklasy. - Ale sytuacja będzie coraz trudniejsza. UEFA zabrania nam rozgrywania ekstraklasy w dniach meczów Ligi Europejskiej [choć polskie drużyny grają w niej od wielkiego dzwonu]. W przyszłym sezonie liga skończy się 31 maja, ale w 2012 już pod koniec kwietnia, bo musimy oddać boiska na Euro - dodaje Stefański.

Rok temu polscy piłkarze grali więcej, bo istniał Puchar Ekstraklasy. - Myślimy o tym, aby znaleźć dodatkowe rozgrywki. Powinniśmy wrócić do PE, choć te rozgrywki były krytykowane przez media i kluby - mówi Stefański.

Na małej liczbie meczów traci także reprezentacja. Kadrowicze z ekstraklasy kopią piłkę rzadko, większość z klubów zagranicznych siedzi na ławkach rezerwowych. Takich problemów nie mają selekcjonerzy naszych sąsiadów, na listopadowe mecze towarzyskie trener Słowacji Vladimir Weiss powołał ledwie trzech piłkarzy ze słowackiej ekstraklasy.

- Nie wiem, co trzeba zrobić, ale tak dalej być nie może. Można zastanowić się nad systemem wiosna-jesień, nad poszerzeniem ligi lub jej pomniejszeniem i graniem po cztery razy z każdym zespołem - zastanawia się trener.
 

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.