Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pomeczowe wypowiedzi

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

07.08.2009 00:17

(akt. 17.12.2018 09:18)

- Wiedzieliśmy, że potrafimy, że jesteśmy w stanie przejść Broendby. Myślę, że dziś to pokazaliśmy. Niestety mecz zakończył się tylko remisem, który nas nie zadowala. Taki rezultat oznacza, że nie przeszliśmy do kolejnej rundy. Bramka na 2:2 padła po błędzie sędziego. Ruszyłem do bocznego, bo zdawało mi się, że był spalony. Potem okazało się, że ewidentny. Szkoda, że nie widział tego sędzia, który był najlepiej ustawiony. Nie chcę zwalać wszystkiego na sędziego, ale graliśmy jak nigdy, a nie awansowaliśmy jak zawsze - mówił zmartwiony <b>Maciej Iwański</b>.
Adrian Paluchowski - Podobnie jak w pierwszym meczu rywale niczym nas nie zaskoczyli, ale zabrakło nam szczęścia. Mieliśmy sytuacje w której cztery razy trafialiśmy w rywali stojących na linii bramkowej. Wszedłem z ławki bo taka była decyzja trenera. Czy mogłem wejść wcześniej? Nie wiem, może tak, a może nie. Tomasz Kiełbowicz - Mecz w naszym wykonaniu nie był zły, mieliśmy sytuacje. Niestety straciliśmy gole po stałych fragmentach gry. Czujemy ogromny niedosyt, że tak szybko żegnamy się z pucharami. Zagraliśmy lepiej niż w Kopenhadze, nie zasłużyliśmy na to by odpaść. Zdajemy sobie sprawę że brakuje nam do najlepszych drużyn w Europie, ale przed Legią jest świetlana przyszłość. Ten klub jest skazany na sukces, bardzo w to wierzę. Dzisiejsza porażka nie załamie nas w meczach ligowych. Sebastian Szałachowski - Straciliśmy bramkę ze spalonego. Pozostał niesmak. Obie bramki dla Duńczyków padły jednak ze stałych fragmentów gry, a to nie powinno się zdarzyć. W pierwszym meczu Broendby miało dużo świetnych sytuacji, zresztą my także. Każdy starał się na 100 procent możliwości jednak czegoś zabrakło.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.