Pomeczowe wypowiedzi
05.12.2011 21:40
Patryk Rachwał - Mieliśmy swoje sytuacje, były one nawet stuprocentowe. Ale ich nie wykorzystaliśmy, a w meczu z takim rywalem jak Legia zawsze się to źle kończy. Potem goście długo się utrzymywali przy piłce a my za nią tylko biegaliśmy. Gdybyśmy wykorzystali akcję na 1:1 to być może inaczej by to wyglądało - wiadomo bramka uskrzydla, a tak to Legia trafiła na 2:0 i było praktycznie po meczu. Ja dziś dałem z siebie wszystko, sił pod koniec trochę brakło i stąd zmiana. Szkoda, że ten wysiłek nie pomógł drużynie.
Ariel Borysiuk - Fajnie, że wygraliśmy ale muszę przyznać że dziwnie się dziś grało. Atmosfera na stadionie była fatalna, na szczęście wiedzieliśmy o tym wcześniej i potrafiliśmy się do tego odpowiednio przygotować. W czasie meczu już o tym nie myśleliśmy, odnieśliśmy pewne zwycięstwo i nic tylko się cieszyć. Już dawno nie grało nam się tak łatwo na wyjeździe. Mnie też udało się strzelić, bramkę dedykuję swojej małej córeczce, która razem z mamą wczoraj wyszła ze szpitala. Fajnie, że nie dostałem żółtej kartki bo gdybyśmy i ja i Ivica nie zagrali z Cracovią to nie byłoby wesoło.
Dusan Kuciak - W zasadzie nie miałem dziś wiele pracy, a w sytuacji jedynej groźnej dałem się minąć rywalowi ale ten na szczęście trafił w słupek. Cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu - to zawsze ważna sprawa dla bramkarza.
Michał Żyro - Wszedłem i kiedy oddałem całkiem fajny strzał doznałem kontuzji. Odnowił mi się uraz jeszcze z meczu z reprezentacją Niemiec. Ból był duży, noga od razu spuchła i nie mogłem chodzić. Mam jednak nadzieję, że to nic poważnego - to raczej tylko kwestia zbicia i dużego siniaka. Co do meczu to byliśmy skoncentrowani i po prostu lepsi piłkarsko. Wygraliśmy zasłużenie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.