Poranny trening w Grodzisku
24.06.2008 13:22
Po zakończeniu konferencji prasowej, trener <b>Jan Urban</b> udał się wraz z piłkarzami i sztabem szkoleniowym na boisko, na którym trenowali już zawodnicy Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Na początek, <b>Ryszard Szul</b> zarządził krótką przebieżkę i rozciąganie. Następnie zawodnicy biegali przez 15 minut, kontrolując swe tętno na "magicznych zegarkach". Dziś sprzęt spisywał się bez zarzutu.
<br>- <a href=fotoreportaz.php?id=634 class=link>Fotoreportaż z porannego treningu</a>
- Rado, biegniesz za szybko - pokrzykiwał co jakiś czas trener Szul do skrzydłowego z warszawskiej Legii. - Trenerze wszystko jest w porządku - odpowiadał Miroslav Radović i pokazywał na urządzenie mierzące tętno. To na krótki czas przekonywało odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne Szula. Po zakończeniu tej części treningu, zawodników przejęli trenerzy - Jacek Magiera i Jan Urban. Piłkarze dobrali się w dwójki i podawali piłkę po ziemi bez przyjęcia - raz prawą, raz lewą nogą. Dziesięć minut później "Magik" tłumaczył już legionistom bardziej skomplikowane i złożone ćwiczenie. "Wojskowi" zostali podzieleni na kilkuosobowe grupy i ćwiczyli długie podania. Po każdym zagraniu następowała rotacja zawodników na poszczególnych pozycjach. Piłka często opuszczała pole wyznaczone przez pachołki, ale w poczynaniach zawodników widać było zaangażowanie.
W tym samym czasie intensywne zajęcia odbywali bramkarze. Jak zwykle piłki dogrywali trener golkiperów Krzysztof Dowhań oraz Lucjan Brychczy. Po każdej nieudanej interwencji, ostrymi słowami niezadowolenie z samego siebie wyrażał Jano Mucha.
Gracze z pola skończyli swe ćwiczenie po kilkunastu minutach i zostali podzieleni na trzy zespoły - żółtych, pomarańczowych i niebieskich. Podczas gdy dwie grupy rozgrywały piłkę między sobą, trzecia drużyna musiała przerwać ich akcje. Trenerowi z Łazienkowskiej zależało na stosowaniu pressingu na drużynach, które posiadały piłkę. Piłka krążyła szybko między legionistami. Z czasem zagrywana była coraz niedokładniej.
Na koniec zajęć piłkarze znów udali się do Ryszarda Szula. Po kilku przebiegniętych okrążeniach wicemistrzowie Polski spotkali się przy linii bocznej boiska. Tam wykonali kilka ćwiczeń zaleconych przez trenera przygotowania fizycznego. Następnie zawodnicy zaczęli się rozchodzić małymi grupkami do hotelu. Młodsi podopieczni Jana Urbana zebrali piłki i również opuścili miejsce zajęć.
Wieczorny trening odbędzie się o godzinie 16.30. Prawdopodobnie będą na nim obecni piłkarze, których Legia będzie testować przez najbliższych kilka dni - Yamoudou Camara oraz Dalibor Veselinović.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.