Porażka CWKSu

- Według mnie drużyna zawaliła 1 połowę. Zaważyła ona o losach całego spotkania. Zrobiliśmy w obronie 2 błędy, które przeciwnik wykorzystał. Jednak co do karnego to mam wątpliwości. Uważam, że go nie było. Tym bardziej, że sygnalizował to sędzia boczny. Nie umiemy wykorzystać sytuacji które stwarzamy i to jest przyczyną Naszej porażki. Sądzę, że gdybyśmy grali normalny mecz, swoją piłką, to powinniśmy spokojnie wygrać. Takie jest moje zdanie. Zawodnicy jak weszli do szatni mieli pretensje do siebie, ale nie o to chodzi, potrzebne są punkty. Nie możemy sobie pozwolić na to, że kontrolujemy spotkanie, stwarzamy sytuacje a przeciwnik wyprowadza kontrę strzela bramkę i wygrywa spotkanie. Taka jest piłka ale musimy to zmienić bo inaczej będzie tragedia. O wiele lepiej to wyglądało na sparingach, była walka, wyjście na pozycje. A tu niestety zabrakło tego. Ustalaliśmy, że gramy skrzydłami a tu był tylko środek, środek i jeszcze raz środek. Przeciwnik tu zagęścił pole gry. Wybijał piłki byle przed siebie i mamy tego efekty. W 2 połowie Cichy miał 2 sytuacje 100% jak na przykład strzał z 3 metrów głową nad bramką, z takiej sytuacji powinna paść bramka. Przykro mi, że po raz kolejny zawiedliśmy kibiców ale daliśmy z siebie wszystko. Przykro mi z powodu tej porażki, piłkarzom również. Po meczu mówili, że przegrali na własne życzenie - mówił po spotkaniu trener CWKSu.