Porażka wsparingu...

Dopiero dziś otrzymaliśmy informację, że Legiaprzegrała w sparingu z Eintrachtem Brunszwik na otwartymstadionie.
W zespole Legii szansę występu na lewej stronie pomocyotrzymał 24-letni Chorwat Stanislav Tezic. Dotychczaswystępował w drugiej lidze Jugosławii, w zespole Pitbul,jednak już po 60 sekundach występu w trykocie Legii Smudapokiwał głową i stwierdził – nic z tego nie będzie.
Legia była rywalem trzecioligowego klubu z wielkimi ambicjami(dość powiedzieć, że budżet Eintrachtu sięga 8 milionówmarek). W pierwszej połowie Smuda delegował na boisko wrzeczywistości rezerwowy skład. Legia straciła dwa gole. W 38minucie piłkę do bramki strzeżonej przez GrzegorzaSzamotulskiego posłał Dieter Hecking. Na 2:0 dla gospodarzypodwyższył Brazylijczyk Everson po fatalnym błędzie MaciejaMurawskiego.
Po przerwie w rzeczywistości pierwszy skład Legii zamknąłgospodarzy na ich połowie. W 59 minucie padł gol dla Polaków– Tomasz Sokołowski trafił w słupek, a piłkę do siatkigospodarzy z dużym spokojem skierował Bartosz Karwan. W 69minucie oglądaliśmy efektowną akcję Karwana na lewej stronie– zagrał prostopadle do Sokołowskiego i ten wyrównał na2:2. Legia dalej miała przewagę, ale Eintracht wyprowadziłzwycięską kontrę w 75 minucie. Piłkę do siatki posłał SvenSchierding.
Smuda powiedział – “Przed nami wiele pracy, nie wystarczymówić o mistrzostwie, trzeba zadbać o każdy detal. Wpierwszej połowie kilku piłkarzy pokazało co jest wartych. Wdrugiej graliśmy już lepiej, ale i tutaj jeśli chodzi otaktykę trzeba mocno popracować.”