Potrzeby transferowe Legii
04.01.2011 09:16
A wzmocnienia na wymienionych przez Skorżę pozycjach to absolutna konieczność, w dodatku narastająca przez lata. Letnia ofensywa transferowa nie rozwiązała problemu ani przewlekle kontuzjowanego drugi sezon napastnika Takesure Chinyamy, ani również mającego problemy ze zdrowiem i regularnie grającego co sezon najwyżej 20 meczów ligowych obrońcy Dicksona Choto. Zastąpiła jedynie ubytki z poprzedniego sezonu.
Bez Chinyamy głównym napastnikiem jesienią był 19-letni Michał Kucharczyk, który w tym sezonie debiutował w Ekstraklasie. Wypożyczony z Flamengo Bruno Mezenga na razie sprawdza się w roli dżokera, ale w walce bark w bark z obrońcami zwykle przegrywa. Przymierzany do Legii
przez bułgarskie media Spas Delew z CSKA nie imponuje warunkami fizycznymi. Środkowego napastnika z prawdziwego zdarzenia na razie przy Łazienkowskiej nie ma.
Bez Choto środek obrony opiera się na Inakim Astizie, którego jesienią wspierał przesunięty z boku obrony Marcin Komorowski. Radził sobie nieźle, ale to rozwiązanie tymczasowe. Gdyby coś się stało Hiszpanowi, trener Skorża miałby kłopot. Dlatego Legia zainteresowała się Ersinem Mehmedoviciem, który rozwiązał kontrakt z Unireą Urziceni, a także obrońcami CSKA Sofia Giuseppe Aquaro i Pawłem Widanowem. Za dwóch ostatnich trzeba jednak zapłacić kilkaset tysięcy euro. Powrót Damiana Zbozienia, który w poprzednim sezonie grał w Młodej Legii, nie rozwiąże problemu.
Skrzydłowy jest potrzebny, bo kupiony latem Portugalczyk Manu, choć grał przeciętnie, i tak był najlepszym na tej pozycji w Legii. Słabo spisywali się Maciej Rybus i Sebastian Szałachowski. Miroslav Radović błyszczał, ale grając na nowej pozycji jako ofensywny pomocnik. Według serwisu legia.net kandydatem do gry w Legii jest 26-letni senegalski skrzydłowy Academiki Coimbra Modou Sougou.
To 11krotny reprezentant kraju i podstawowy piłkarz swojego zespołu.
Ale potrzeb jest więcej. Gdy jesienią z powodu kartek nie mógł zagrać defensywny pomocnik Ivica Vrdoljak, musiał go zastąpić obrońca Artur Jędrzejczyk (Legia przegrała z Lechią 0:3). Gdy Miroslav Radović musi zastępować skrzydłowego, to jako ofensywny pomocnik gra Maciej Iwański, przez miesiąc karnie zesłany do Młodej Legii i wciąż negocjujący przedłużenie kończącego się latem kontraktu. Szefowie Legii będą mieli co robić również w kolejnych oknach transferowych.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.