Powrót Lewczuka, Yaxshiboyev indywidualnie, Vesović spragniony gry

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

16.03.2021 17:15

(akt. 18.03.2021 14:12)

Po meczu z Wartą Poznań niedziela była dla wszystkich piłkarzy dniem wolnym, zaś na poniedziałek zaplanowane były jedynie zajęcia wyrównawcze dla tych, którzy mają zaległości treningowe lub wracają po kontuzjach. We wtorek już wszyscy stawili do pracy.

Na murawie zabrako jedynie Wojciecha Muzyka, który wciąż nie doszedł do siebie po zabiegu pleców oraz Joela Valencii - wciąż narzeka na uraz, którego nabawił się jeszcze podczas obozu w Dubaju. Poza nim wszyscy byli gotowi do pracy. Razem z kolegami rozgrzewał się Marko Vesović. Czarnogórzec po kuracji zastrzykami czuje się znacznie lepiej i pali się do gry. - Teraz czuję się super, chętnie ćwiczyłbym z zespołem, ale lekarz zabrania - mówił "Veso".

Indywidulanie z trenerem Piotrem Zarębą ćwiczył Jasurbek Yaxshiboyev. Uzbek w sparingu drugiego zespołu z Zawiszą Bydgoszcz przed tygodniem nabawił się urazu pachwiny. Jego powrót do pracy z pełnymi obciążeniami planowany jest w przyszłym tygodniu. Piłkarz jeszcze nie wrócił do pełni sił, a już myśli o zgrupowaniu swojej reprezentacji.

Najważniejszą informacją był powrót do treningów z drużyną Igora Lewczuka. Obrońca ćwiczył na pełnych obrotach, brał udział w gierkach, nie unikał gry kontaktowej. Widać, że najgorsze już za nim.

W trakcie zajęć do ośrodka treningowego dotarła informacja o powołaniu do reprezentacji Czech dla Tomasa Pekharta. Zawodnikowi od razu pogratulował trener Czesław Michniewicz, po chwili zrobili to też koledzy. Jeszcze przed zajęciami gratulacje otrzymał również Bartosz Slisz. Wrażenie nieco zawiedzionego brakiem powołania sprawiał Bartosz Kapustka, ale koledzy go pocieszali twierdząc, że jak nie teraz, to na kolejne zgrupowanie, ale powołanie otrzyma na pewno.

Po solidnej rozgrzewce przyszedł czas na serię gierek na skróconym polu gry - na dwa i jeden kontakt. Bardzo dobrze radzili sobie wspomniany Kapustka oraz Luquinhas, zaś swoimi zespołami dyrygowali Filip Mladenović i Josip Juranović. Drużyny grały w następujących składach:

Fioletowi: Boruc - Jędrzejczyk, Wieteska, Szabanow - Wszołek, Martins, Muci/Kisiel, Mladenović - Kapustka, Lopes, Luquinhas

Żółci: Cierzniak - Juranović, Lewczuk, Hołownia - Skibicki, Gwilia, Slisz, Cholewiak - Rusyn, Pekhart, Kostorz/Włodarczyk

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na środę na godzinę 11.

Polecamy

Komentarze (143)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.