Michał Żewłakow  Dariusz Mioduski
fot. Marcin Szymczyk

Powrót Żewłakowa czyli dużo pracy do zrobienia w krótkim czasie

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

27.03.2025 13:25

(akt. 28.03.2025 01:07)

Michał Żewłakow wraca do Legii Warszawa w roli dyrektora sportowego. Pracy do wykonania ma naprawdę dużo, a czasu na działania praktycznie nie ma.

Michał Żewłakow wrócił do Legii i trzeba przyznać, że sytuacja jest naprawdę trudna. Jest dużo pracy do wykonania, a mało czasu na działania. Trzeba wprowadzić zmiany strukturalne i osobowe do działu skautingu. Trzeba już myśleć o przebudowie zespołu, podjąć trzeba szereg decyzji. Umowa z klubem z końcem sezonu wygasa trenerowi Goncalo Feio. Sam szkoleniowiec nie tak dawno dokonał zmiany agenta na słynnego Jorge Mendesa. Żewłakow zna się ze szkoleniowcem i pewnie ma już jakąś wstępną opnie, ale będzie zapewne chciał przyjrzeć się bliżej pracy Portugalczyka, poznać jego warsztat i porozmawiać na ten temat z piłkarzami. W przeszłości nowy-stary dyrektor sportowy zatrudnił na stanowisku trenera Henninga Berga, Stanisława Czerczesowa, Besnika Hasiego i Jacka Magierę.

Wypożyczenia kończą się Vladanowi Kovaceviciowi i Luquinhasowi, a z końcem czerwca wygasną kontrakty Rafałowi Augustyniakowi, Mateuszowi Szczepaniakowi, Arturowi Jędrzejczykowi i Tomasowi Pekhartowi.

Nie zapominajmy, że są kolejni zawodnicy, którzy mogą odejść. Kacper Tobiasz, Ruben Vinagre, Jan Ziółkowski, Juergen Elitim, Steve Kapuadi – o tych zawodnikach mówi się najwięcej w kwestii ich możliwego odejścia z Legii, wzbudzali lub nadal wzbudzają zainteresowanie.

Latem do klubu wróci cała gromada piłkarzy wypożyczonych - tych, którzy mieli się rozwinąć i tych niechcianych przy Łazienkowskiej. Są to Jean Pierre Nsame, Migouel Alfarela, Igor Strzałek, Marco Burch, Jordan Majchrzak czy Jakub Adkonis.

Trzeba już teraz rozglądać się za piłkarzami, którzy latem mogliby wzmocnić zespół Legii - chodzi choćby o boki obrony czy o skrzydła. A zaraz trzeba spojrzeć w nieodległą przyszłość - po kolejnym sezonie umowy z klubem wygasną m.in. takim graczom jak: kapitan zespołu Bartosz Kapustka, Jan Ziółkowski, Juergen Elitim, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Wojciech UrbańskiMarc Gual, Patryk Kun czy Kacper Tobiasz.

Ważne też będzie odnalezienie się w realiach finansowych. Michał Żewłakow jest przyzwyczajony, że może wydać tyle, ile sobie zarobi. Legia zimą wydała sporo pieniędzy, budżet na letnie transfery może nie być wysoki. Konieczne może być sprzedanie któregoś z graczy, aby budżet był odpowiedniej wysokości - choćby Rubena Vinagre, który został wykupiony z myślą o szybkiej sprzedaży. Na szczęście w kadrze Legii obecnie jest wielu graczy o potencjale sprzedażowym, co nie zawsze było normą.

Pracy do wykonania jak widać jest sporo, a czasu mało. Niezwykle istotne będzie to, by Michał Żewłakow miał dużą swobodę w działaniu, by mógł po prostu być sobą. Wtedy będzie miał szansę pokładać działanie pionu sportowego po swojemu.

Polecamy

Komentarze (40)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.