Domyślne zdjęcie Legia.Net

Praca nad poprawą skuteczności

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

15.09.2009 17:12

(akt. 17.12.2018 05:09)

Dzisiejszy trening w podwarszawskim Mirkowie upłynął pod znakiem pracy nad koordynacją ruchową oraz ćwiczeniami strzeleckimi. Skutecznością imponował <strong>Marcin Mięciel</strong>, który był efektowny i efektywny. W wewnętrznej gierce zakończonej remisem 2:2, "Miętowy" zdobył oba gole dla swojego zespołu. Z trenerem <strong>Krzysztofem Dowhaniem</strong> trenował <strong>Filip Mentel</strong>, wychowanek szkółki Manchesteru City. <br />- <a href="fotoreportaz.php?id=861">Fotoreportaż z treningu</a>
Początek zajęć to rozgrzewka z trenerem Ryszardem Szulem. Po niej piłkarze ćwiczyli koordynację ruchową skacząc przez płotki, biegając między tyczkami, mijając przeszkody. W tym samym czasie bramkarze trenowali pod okiem Krzysztofa Dowhania. Nasz legijny spec od golkiperów przyglądał się z uwagą słowackiemu bramkarzowi Filipowi Mentelowi, byłemu zawodnikowi Manchesteru City. Młody bramkarz przyjechał do Polski z Janem Muchą i trenuje z naszym zespołem. Po ćwiczeniach związanych z koordynacją przyszedł czas na zajęcia z piłkami. Wszystkie dziś były podporządkowane pracy nad skutecznością. Trenerzy podzieli zawodników na trzy drużyny, które rozegrały między sobą gierkę na skróconym polu gry. - Panowie, każda akcja musi kończyć się strzałem, taki jest cel tego treningu - instruował swoich podopiecznych Jan Urban. I piłka co chwila była uderzana z rożnych pozycji i zmuszała bramkarzy do ogromnego wysiłku. W tej części zajęć dobrze prezentowali się zwłaszcza napastnicy - Takesure Chinyama, Adrian Paluchowski i Marcin Mięciel. Później była gierka, w której zawodnicy mogli wymienić cztery podania, piąty zawodnik miał oddać strzał na bramkę. Następnie legioniści oddawali strzały na bramkę z za pola karnego oraz z powietrza po dośrodkowaniach. Na koniec piłkarze podzieleni już na dwie grupy rozegrali między sobą mini mecz. Zakończył się on wynikiem 2:2, dwie bramki zdobył dla swojego zespołu "Miętowy". W jednej z gierek drobnego urazu doznał Dickson Choto. Podpora defensywy naszego zespołu poczuła ból w kolanie i opuściła plac zajęć.
- Więcej zdjęć - kliknij tutaj

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.