Praca nad szybkością i skutecznością
14.12.2016 16:00
Piłkarze rozpoczęli zajęcia od krótkiego truchtu. Po jednym kółku wokół boiska zawodnicy wykonywali skipy, przeplatanki, wymachy oraz wykroki. W tych ćwiczeniach nie brał udziału Guilherme, który najpierw samotnie truchtał, a następnie indywidualnie pracował z piłką. Bramkarze natomiast – razem z Jakubem Szumskim – trenowali pod okiem Krzysztofa Dowhania.
Kolejnym ćwiczeniem była praca nad wyskokiem, a zaraz potem gracze poprawiali swoją szybkość. Każdy z legionistów musiał wykonać kilka sprintów z obciążeniami. Najwięcej śmiechów spowodował bieg Sandro Kulenovicia, który tak mocno pociągnął za sobą sanki z odważnikiem, że te uniosły się w powietrzu.
Później sztab szkoleniowy podzielił legionistów na pięć grup: zieloni, niebiescy, pomarańczowi, czarni oraz bramkarze. Cztery pierwsze drużyny konkurowały między sobą - cel zdobyć jak najwięcej bramek. Nad tym ćwiczeniem czuwał Aleksandar Vuković. Drugi trener Legii non stop podpowiadał zawodnikom jak mają uderzać, chwalił ich bądź dodawał otuchy po nieudanych próbach. Bardzo ładne gole strzelili: Michał Pazdan, Michał Kopczyński i Konrad Michalak. Często futbolówkę do siatki posyłał Nemanja Nikolić, natomiast Arkadiusz Malarz popisał się kilkoma niezłymi interwencjami.
Legioniści oddawali strzały na różne sposoby. Najpierw musieli strzelać zza „szesnastki”, później wymieniali kilka podań na jeden kontakt i dopiero uderzali, a następnie starali się zamieniać dośrodkowania kolegów na bramki. Kilka razy idealnie do kolegów dograł piłkę Michał Kucharczyk, ale ci nie zawsze potrafili z tego skorzystać. – Nie będę robił za was całej roboty – żartował „Kuchy”.
Na koniec zawodnicy ćwiczyli różne warianty wykończenia akcji. Trening wcześniej zakończył Guilherme i Aleksandar Prijović. „Prijo” nie trenował z pozostałą częścią drużyną na pełnych obrotach i po jakimś czasie dołączył do Brazylijczyka. Obydwaj panowie skończyli zajęcia kilka minut przed całym zespołem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.