Artur Jędrzejczyk

Pracowity niedzielny poranek

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

09.01.2022 10:30

(akt. 10.01.2022 21:38)

Piłkarze Legii Warszawa w niedzielny poranek nie próżnowali. Punktualnie o godzinie 10. czasu miejscowego wyszli na boisko i pracę rozpoczęli od solidnej rozgrzewki. Potem było trochę zabawy, ćwiczeń na orientację, gra w dziada, praca nad dośrodkowaniami i skutecznością, a na koniec strzały z dystansu.

Po rozgrzewce zawodnicy żonglowali sobie piłką jednocześnie żartując i rozmawiając ze sobą. Było też przepychanie się, wybijanie piłki jednemu z kolegów oraz bieg do kolorowego znacznika na sygnał wydany przez trenera Piotra Zarębę

Kolejna część zajęć była przeznaczona na grę w dziada. Legioniści mieli za zadanie wymienić jak najwięcej podań grając na jeden kontakt, a gdy piłka przeleciała komuś między nogami, doliczane było dziesięć punktów. 

Kolejna i główna część zajęć to dośrodkowania – z rzutów rożnych, ale i z okolic bocznych pola karnego. Posyłane były piłki dochodzące i odchodzące. Dobrze odnajdywał się w polu karnym Bartosz Slisz, groźny w powietrznych pojedynkach był Mateusz Wieteska. Pełne ręce roboty mieli bramkarze – Cezary Miszta i Kacper Tobiasz. Niestety Artur Boruc tę część zajęć obserwował z boku z lodem na kolanie. W jednej z sytuacji Miszta najpierw obronił efektownie uderzenie Charatina, a po chwili też dobitkę Włodarczyka i otrzymał za to brawa od kolegów. Tylko Boruc żartobliwie skomentował – Trzeba łapać tą pierwszą piłkę, to nie musiałbyś się rzucać do drugiej.

Później były jeszcze piłki zagrywane zza bramki przez Jana Muchę i strzały z dystansu. Kapitalnymi trafieniami popisali się Wieteska i Charatin. 

W tym samym czasie oddzielnie z Aleksandarem Radunoviciem trenowali młodzi gracze – Karol Noiszewski, Igor Strzałek, Kacper Skwierczyński, Kacper Skibicki, Mateusz Grudziński, Wiktor Kamiński i Jakub Kwiatkowski. Cała grupa dokonaliła przyjęcie piłki, jej prowadzenie i odegranie. 

Przez całe zajęcia indywidualnie i bardzo ciężko pracował kapitan zespołu, Artur Jędrzejczyk. W drugiej części treningu z mniejszymi obciążeniami ćwiczyli Luquinhas i Josue. W dalszym ciągu na murawie nie pojawił się Rafael Lopes – problemy ze ścięgnem Achillesa.

Kolejny trening zaplanowano na godzinę 17.

Relacje z przygotowań Legii do rundy wiosennej - informacje, foto i wideo

Polecamy

Komentarze (161)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.