Prawie 1/3 klubów nie wpuści kibiców gości
25.02.2009 07:57
Jesteś kibicem, który chciałby obejrzeć mecz ekstraklasy poza miejscem zamieszkania? To masz problem. Prawie jedna trzecia klubów ekstraklasy nie wpuści wiosną fanów drużyny gości. A jest taki, który zrobi wręcz wszystko, żebyś nie wszedł nawet na sektor gospodarzy. Bo przyjeżdżając w dniu meczu, nie kupisz biletu, choćby stadion świecił pustkami... Problem niewpuszczania gości dotyczy często klubów, które robią po prostu remonty. Nie brak jednak takich, które nie spełniały wymogów na grę w ekstraklasie, a mimo to dostały licencję. Od wczoraj fani zespołów przyjezdnych nie mają już czego szukać na stadionie Polonii Warszawa.
Szefowie klubu dowiedzieli się od policji, że sektor dla kibiców gości nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. I to na kilka dni przed derbami z Legią, jednak w trzecim zespole ekstraklasy nie są taką wiadomością zrozpaczeni. Wręcz przeciwnie -dzięki temu nie trzeba przejmować się kilkusetosobową grupą fanów gości. - Działacze Polonii sami poprosili PZPN o wizytację, żeby mieć na piśmie, że nie można wpuszczać kibiców Legii. Osobiście wybrałem się na kontrolę obiektu. Oczywiście, podpisałem protokół, z którego wynika, że derby muszą się odbyć bez udziału fanów drużyny przeciwnej. Inaczej nie mogłem zrobić, przy Konwiktorskiej faktycznie jest wiele uchybień - mówi Zdzisław Czarnecki z Wydziału ds. Bezpieczeństwa PZPN. Na obiekcie Polonii brakuje odpowiedniego ogrodzenia, bramy ewakuacyjnej, oświetlenia sektora. Działacze wiedzą o tym od kilku miesięcy, bo już jesienią ich obiekt był dopuszczony do rozgrywek tylko warunkowo. Mimo to przez pół roku nie zrobili nic, aby zmienić ten stan rzeczy. Zresztą, jak wynika z wypowiedzi szefa Komisji Licencyjnej, z kontrolą tego, czy dany klub realizuje zalecenia, jest delikatnie mówiąc, różnie.
- Jest problem z Polonią Warszawa? Dopiero od pana się o tym dowiaduję! Zajmiemy się tym. Jesteśmy wyrozumiali, ale nie pobłażliwi. Sprawdzimy, co zrobiono przy Konwiktorskiej, aby usunąć uchybienia wytknięte przed startem sezonu - zapowiada Hilary Nowak, przewodniczący Komisji Licencyjnej PZPN. To jego organ dał latem Polonii zgodę na grę w ekstraklasie. Między innymi po zapoznaniu się z ówczesnym raportem Wydziału ds. Bezpieczeństwa.
Kłopot z budową
Polonia to najbardziej drastyczny przykład klubu, który nie wpuszcza gości, żeby nie mieć problemów. Inni po prostu remontują swoje stadiony i nie mogą sobie pozwolić na wpuszczenie na plac budowy fanów przeciwnej drużyny. Z tego powodu niedostępne dla gości będą stadiony Legii, Lecha i Wisły. Tym samym prawdopodobnie wszystkie mecze drużyn z czołowej czwórki ligi będą odbywały się tylko na oczach miejscowej publiki. Z powodu remontu nieczynny będzie tej wiosny także sektor dla przyjezdnych na stadionie Jagiellonii. Dla tych, którzy nie mogą przeżyć bez meczu wyjazdowego i za wszelką ceną chcą się dostać na stadion, jest jedno wyjście. Trzeba kupić bilet, wejść na obiekt i usiąść z miejscowymi.
Sposób na obcych
Ale i w takim przypadku można się przekonać, że pomysłowość niektórych działaczy nie zna granic. Najbardziej oryginalne rozwiązanie wprowadzili szefowie Piasta. Biletów na mecze Piasta nie można kupić w dniu meczu! Tym samym odważny kibic, który pojedzie na wyjazdowy mecz swojej drużyny z gliwiczanami i tak pocałuje klamkę. Sam stadion Piasta to osobna historia. Gliwiczanie są jedyną drużyną w ekstraklasie, która de facto jeszcze nie zagrała u siebie. Stadion przy Okrzei jesienią nie został bowiem dopuszczony przez PZPN do rozgrywek. Beniaminek dostał przed sezonem warunkową licencję, jesienią korzystał z gościny Odry Wodzisław, gdzie rozgrywał mecze w roli gospodarza. W tym czasie jego stadion miał być dostosowany do wymogów licencyjnych. Termin prac zaakceptowany przez PZPN: koniec lutego 2009. Został dostosowany? Nic z tego. Niedawno okazało się, że obiekt nie posiada między innymi odpowiednio przygotowanego... sektora gości.
- Szefowie Piasta tłumaczą się. że nie zdążą tego zrobić z uwagi na atak zimy. Nie zmieszczą się w terminie, więc dostaną nowy. Liczę, że do końca marca będą mogli wreszcie zagrać u siebie, a nie w Wodzisławiu - dodaje Hilary Nowak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.