Premier: Powrót Ekstraklasy? Nie wcześniej niż za miesiąc

PKO Ekstraklasa nie gra od miesiąca. Pandemia koronawirusa wciąż trwa. Pojawiają się za to pomysły reaktywowania rozgrywek sportowych, w tym zawodów piłkarskich. W środę premier Mateusz Morawiecki spotkał się z minister sportu Danutą Dmowską Andrzejuk oraz prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem.

Omawiane były m.in. powroty do działania ośrodków sportu, powroty do treningów sportowców, którzy przygotowywać się będą do igrzysk olimpijskich, oraz powrót do rozgrywek piłkarskich. Polski Związek Piłki Nożnej razem ze spółką Ekstraklasa S.A. w ciągu dwóch tygodni ma przedstawić premierowi plan powrotu do rozgrywek. Zasady, na jakich sezon miałby być kontynuowany, propozycje i regulamin. Wtedy szef rządu przedyskutuje przedstawiony plan z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim oraz głównym inspektorem sanitarnym. Pewne jest, że mecze będą odbywały się bez kibiców – nikt nie chce powielać błędów, jakie zostały popełnione w innych krajach, a skutkowały masowymi zachorowaniami. Dlatego wszelkie imprezy masowe nie będą organizowane do odwołania.

– W ciągy tygodnia-dwóch mam otrzymać propozycję ze strony związku oraz Ekstraklasy S.A dotyczącą powrotu rozgrywek. Wtedy przedyskutujemy to z ministrem zdrowia i będziemy podejmowali decyzję czy i na jakich zasadach, możliwe jest wznowienie gry. Stanie się to pewnie nie wcześniej niż za miesiąc, a przy tym bez publiczności na trybunach. To było jednym z błędów naszych przyjaciół z zachodniej Europy. Związki sportowe i PZPN dyskutują o tym, co trzeba spełnić, by zaakceptować wznowienie rozgrywek – oświadczyłszef rządu na czwartkowej konferencji prasowej.

Polski rząd rozpoczyna pierwszy etap znoszenia ograniczeń. Dozwolony będzie wstęp do lasów i parków, ale obowiązkowe będzie zasłanianie nosa i ust. – Noszenie maseczek może obowiązywać, aż do wynalezienia szczepionki na koronawirusa – stwierdził Łukasz Szumowski, minister zdrowia. Publiczności na meczach nie należy spodziewać się prędko. – Ograniczenie będzie obowiązywało dłużej, bo nie nakłada na gospodarkę tak dużych restrykcji, a niesie ze sobą duże ryzyko. Zakaz organizacji imprez masowych obowiązuje do odwołania i nie planujemy jego zniesienia ani w drugim, ani w trzecim, ani – na ten moment – w czwartym etapie znoszenia ograniczeń – dodał Morawiecki. Rząd na trzeci etap zaplanował zgodę na wydarzenia sportowe do 50 osób, w otwartej przestrzeni, ale bez udziału publiczności.