Domyślne zdjęcie Legia.Net

Prezes Legii o karach

Źródło:

31.10.2002 20:47

(akt. 04.01.2019 14:19)

- Zamykanie stadionów nie rozwiązuje problemu chuligaństwa i wybryków kibiców. Moim zdaniem kara nałożona na nasz klub jest zbyt wysoka i będziemy się od niej odwoływać - uważa prezes warszawskiej Legii Edward Trylnik. - PZPN działa podobnie jak sąd i jego wyrok szanujemy, akceptujemy, ale będziemy się odwoływać. Uważam, że kara nałożona na nasz klub jest zbyt wysoka - powiedział PAP Edward Trylnik. - Poza tym cała sprawa ma o wiele szerszy aspekt. Zamykanie stadionów nie rozwiązuje problemu chuligaństwa i wybryków kibiców. Kara karą, ale spodziewałem się znaleźć w PZPN stronnika, który pomoże przeciwdziałać takim sytuacjom. PZPN powinien walczyć o zmiany w prawie, które pomogą klubom radzić sobie i eliminować możliwość takich zachowań kibiców. Zdaniem Trylnika zamieszki na stadionie Legii były przygotowaną akcją. - Nie chcę wnikać w to kto i w jaki sposób zaplanował rozróbę. Wiem jednak, że gdyby kibice Widzewa nie dostali się na płytę stadionu, to nie znaleźliby się tam także fani Legii. Obiekt przy ul. Łazienkowskiej jest jednym z najlepiej strzeżonych i zabezpieczonych stadionów w Polsce. Przyjmowaliśmy liczne grupy kibiców innych zespołów, nie tylko z Polski, i nie było podobnych problemów. Poza tym proszę zauważyć, że na płycie boiska biło się około stu szalikowców, a zatrzymano bodajże trzech - dodał prezes Legii. Mistrz Polski został także ukarany za wykrzykiwanie przez swoich kibiców oraz wywieszanie haseł o treści rasistowskiej i antysemickiej karą pieniężną w wysokości 50 tysięcy złotych. - To wysoka kara. Zawdzięczamy ją naszym kibicom, którym podobno zależy na dobru klubu. Dla porównania 50 tysięcy to nasz dochód z meczu ligowego z atrakcyjnym rywalem, np. z Widzewem czy Wisłą. Koszty są więc wysokie - wyjaśnił Trylnik. Za zakłócenia porządku przez kibiców Legii podczas meczu ligowego w dniu 19 października na stadionie Wisły w Płocku PZPN wydał zakaz udziału zorganizowanych grup kibiców Legii w meczach wyjazdowych do końca rundy jesiennej obecnego sezonu. - Możemy odpowiadać tylko za wyjazdy organizowane przez klub. Nie mogę przecież zabronić wolnym ludziom wsiąść w pociąg i pojechać do Poznania na mecz Lech - Legia. Klub nie będzie organizował wyjazdów na mecze wyjazdowe, ale nie wiem czy kibice nie pojadą na własną rękę - zakończył prezes mistrza Polski.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.