Prezes Piasta: Legia skupiała się na wszystkich, tylko nie na sobie
28.05.2019 10:57
fot: Piotr Kucza/FotoPyk
- Ludzie z Legii skupiali się na wszystkich, tylko nie na sobie. Ubolewam, że niektórzy nie skorzystali z prawa do milczenia. Nasze wygrane nie były przecież dziełem przypadku. A wyszło tak, jakby przed nami Lech miał się położyć i tylko dlatego mielibyśmy wygrać. To było deprecjonowanie wysiłku Piasta, jego trenerów i piłkarzy - stwierdził Żelem.
Prezes mistrzów Polski odniósł się też do sytuacji Tomasza Jodłowca. - Niczego bym jeszcze nie przesądzał, Tomek w Gliwicach czuje się bardzo dobrze, ma blisko do domu. Docenia i szanuje fakt, że tu jest. W zeszły piątek prezesi klubów ekstraklasy byli na spotkaniu z premierem. Prezes Legii pół żartem, pół serio stwierdził: „To ja wam już tego Jodłę oddam, ale po co jednak wam to mistrzostwo...”. Widać więc, że utrata mistrzostwa kraju musi w Warszawie bardzo boleć - powiedział.
- Myślę sobie, że Legia tuż przed naszym meczem z Jagiellonią puściła w stronę Tomka fatalny sygnał. Przez ostatnie półtora roku był przez nich niechciany, a nagle w kluczowym dla losów ligi momencie wycieka z Legii informacja, że chcą na Tomku budować drużynę na następny sezon. Wiadomo, taka gierka psychologiczna. Tomek jest bardzo inteligentnym gościem i myślę, że swoje w tym momencie pomyślał. Zresztą, obrońca Jagi Ivan Runje biegał za Jodłą w trakcie meczu i zaczepiał go, pytając, po co się tak stara, skoro ma wracać do Legii. No to odpowiedź Jodły na te zaczepki wszyscy widzieli i mogli go oklaskiwać. Ten gol Tomka na 2:1 z Jagą był fantastyczny. Przypuszczam, że gdyby podczas treningu Tomek chciał tak kopnąć, to na dziesięć prób dziesięć byłoby nieudanych (uśmiech) - stwierdził Żelem. Całą rozmowę przeczytać można tutaj.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.