Prezes Pogoni o polityce transferowej
22.01.2016 16:11
Mówi się, że Legię Warszawa może opuścić Nemanja Nikolić. Hipotetycznie - klub z Łazienkowskiej byłoby stać na zatrudnienie Zwolińskiego?
- Przy całym szacunku dla zarządu Legii i prezesa Bogusława Leśnodorskiego, którego szczerze lubię i bardzo szanuję, byłby to bardzo ciężki temat. Transfery w obrębie jednej ligi są zawsze trudniejsze do zrealizowania. Bo nie dość, że oddajemy własnego, bardzo dobrego zawodnika, to jeszcze wzmacniamy bezpośrednią konkurencję. Wygląda to mniej więcej tak: jeżeli z angielskiego klubu dostanę dziesięć złotych za zawodnika, z polskiego muszę dostać piętnaście, żeby transfer się odbył.
Akurat Leśnodorski zaskoczył kilkoma poważnymi transakcjami wewnątrz ekstraklasy, mam na myśli sprowadzenie do Legii Michała Masłowskiego czy Michała Pazdana.
- Bo jest bardzo utalentowanym biznesmenem. Ale ja, mimo wieku, szybko się uczę. A uczenie się od Bogusława to szczególna przyjemność.
Panie Jarosławie, to myślenie bardzo krótkowzroczne. Woli pan sprzedać swojego piłkarza do innej i o wiele bogatszej ligi, za mniejsze pieniądze, niż do polskiego klubu, z ligi o wiele biedniejszej. A przecież to polski klub dobrze prezentując się w europejskich pucharach, może spowodować wzrost prestiżu krajowych rozgrywek nad Wisłą, a co za tym idzie dopływ świeżej gotówki równieź dla pańskiej Pogoni. To w polskim klubie grającym regularnie w pucharach, pana piłkarz może się wypromować i zostać sprzedany za godne pieniądze, a pan może sobie w umowie zagwarantować procent od takiego transferu. Zawodnik grzejąc ławkę w przykładowej Anglii, raczej nie da panu takiej możliwości. O polepszaniu europejskich rankingów i tym podobodnych rzeczach nawet nie wspominając.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.