Prezes Standardu o Ricardo Sa Pinto
27.10.2018 21:52
- Moje relacje z Ricardo Sa Pinto stały się w pewnym momencie trudne. Starałem się respektować jego zachowanie, ale mamy też w klubie pewne zasady, w których szacunek odgrywa ważną rolę. Jego brak nie pasował do mojej wizji. W trakcie sezonu był moment, w którym myśleliśmy o zwolnieniu Portugalczyka. Rozmawialiśmy wtedy z Yvem Vanderhaeghe (prowadził wtedy KAA Gent - red.). Z kolei Michel Preud’homme nie wyraził wtedy zainteresowania naszą propozycją (były bramkarz zastąpił Sa Pinto po sezonie - red.). Nie znalazłem lepszego trenera, więc Portugalczyk został na stanowisku - wspomina prezes belgijskiego klubu.
- Pozostawienie Sa Pinto na stanowisku sprawiło, że zostaliśmy ze znaną sytuacją, która nie mogła się sprawdzić na dłuższą metę. Przede wszystkim nie widziałem, by zawodnicy robili postępy. Zawodnicy grali dobrze w fazie play-off, gdyż po zdobyciu pucharu byli zrelaksowani. W dobrej formie był również Edmilson Junior. Problemy pojawiały się wtedy, gdy trzeba było rozegrać dwa mecze w trakcie tygodnia - powiedział Venanzi.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.