Problemy Choto, Astiza, Rzeźniczaka i Kiełbowicza
16.11.2011 07:55
Jakub Rzeźniczak wciąż myśli o EURO 2012. Liczył, że zostanie przynajmniej dublerem Łukasza Piszczka na prawej obronie, ale po raz ostatni w kadrze zagrał w lutym przeciwko Mołdawii. Obecny sezon zaczął jako podstawowy zawodnik, ale stracił miejsce na rzecz Jędrzejczyka i niewiele wskazuje, aby je odzyskał. - To trudna sytuacja, nie wykluczam zmiany otoczenia - powiedział 25-latek. W podobnej sytuacji jest Inaki Astiz, chyba największy ból głowy szkoleniowca Legii. - Aż szkoda mi takiego piłkarza na ławkę - stwierdził Skorża. I zaczął próbować Hiszpana na pozycji defensywnego pomocnika. Na razie tylko w sparingach i na treningach, bo na boisku widzieliśmy go ostatnio 21 września, w Pucharze Polski z Rozwojem Katowice.
Najdłużej na okazję gry w obecnych rozgrywkach czekał Tomasz Kiełbowicz. Przed sezonem zdecydował się podpisać nową umowę, odrzucając propozycję z ŁKSu. I nie żałuje. - Czy w moim wieku jest sens odchodzić? Nie. Oczywiście chciałbym częściej pojawiać się w składzie, ale drużynie idzie, więc i ja się cieszę - powiedział 35-latek. Odrębny temat to Dickson Choto. Zawodnik o wielkim potencjale, którego zgubiły kontuzje wynikające z nadwagi. I spadł na ostatnie miejsce w hierarchii stoperów.
Więcej w serwisie przegladsportowy.pl oraz w papierowym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.