News: Mateusz Szwoch: Legia uratowała mi życie

Przebieg najważniejszego meczu życia dla Mateusza Szwocha

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net, Legia Warszawa

17.08.2015 13:50

(akt. 04.01.2019 13:34)

Kilka dni temu Mateusz Szwoch zakończył mecz - najważniejszy w życiu - w trakcie którego nawet nie wybiegł na boisko. Młody legionista wygrał walkę z poważnymi problemami kardiologicznymi, które nie tylko mogły przekreślić jego karierę piłkarską, ale przede wszystkim - uniemożliwić normalne i swobodne życie. Wszystko za sprawą ogromnej determinacji, wiary i niezłomności - jego oraz osób, które "zagrały" z nim w jednej drużynie.

wszyscy zawodnicy naszej drużyny, przed rozpoczęciem każdej rundy, przechodzą regularnie badania układu krążeniowego. Podstawowymi badaniami są m.in. EKG czy echo serca. Jednak w razie jakichkolwiek wątpliwości wykonywane są testy dodatkowe, bardziej szczegółowe. - Podczas takich badań wykonywanych w Szpitalu Centrum ENEL-MED w lutym 2015 roku u Mateusza Szwocha wykryto znaczne nieprawidłowości. Zostały one niestety potwierdzone przez badania szczegółowe. Byliśmy zmuszeni do wydania zakazu udziału w treningach i grach, zaleciliśmy zaprzestanie jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Od tego momentu rozpoczęliśmy bardzo intensywne działania konsultacyjne w wielu ośrodkach kardiologicznych, zarówno w kraju, jak i za granicą. Wyniki bardzo szczegółowych badań nie pozostawiały złudzeń - sprawa była niezwykle poważna. W razie kontynuowania przez Mateusza normalnych treningów mogło dojść nawet do nagłego zatrzymania krążenia z zagrożeniem utraty życia włącznie - opowiada doktor Maciej Tabiszewski


- Rozpoznanie arytmii już było problemem, ale nałożenie na to choroby mięśnia sercowego - kardiomiopatii - było niejako wyrokiem - tłumaczy doktor Tabiszewski. Większość specjalistów nie dawało nadziei na powrót do sportu. Na szczęście od samego początku Mateusz znalazł się pod opieką doktora Stanisława Piłkowskiego, lekarza kardiologa ze Szpitala Wolskiego w Warszawie oraz Szpitala Centrum ENEL-MED. To właśnie doktor Piłkowski dążył do wyjaśnienia sprawy, prawidłowego zdiagnozowania i wyleczenia Mateusza. Nie poddawał się, nie ustawał w działaniach, był pełen wiary i nadziei na pozytywne zakończenie sprawy. - Razem z doktorem Piotrem Jędrasikiem, specjalistą kardiologiem ze Szpitala Wolskiego, który regularnie wykonywał badania echo serca, przy mojej skromnej pomocy, nakreślili plan diagnozowania i leczenia, który zawodnik spokojnie i sukcesywnie realizował. Z wielką pomocą i pełnym nadziei podejściem nasz „heart-team” wsparła jeszcze doktor Iwonna Grzywanowska-Łaniewska, specjalista kardiolog ze Szpitala Bródnowskiego. Doktor Piłkowski postawił wtedy tezę, że kardiomiopatia może być nie chorobą samą w sobie, a wynikiem tachyarytmii. Założyliśmy więc, że jest to kardiomiopatia tachyarytmiczna i lecząc arytmię, możemy liczyć na poprawę stanu mięśnia. I to właśnie się stało - dodaje lekarz zespołu.

Zgodnie z planem leczenia, Mateusz przeszedł zabieg ablacji wykonany w Zabrzu przez dr hab. Radosława Lenarczyka. Ablacja zakończyła się sukcesem. - Po zabiegu, wraz z upływem czasu, kolejne wyniki badań dawały coraz większą nadzieję na wcześniej wręcz niewyobrażalne pozytywne rozwiązanie całej sytuacji. Ostateczne badania zostały wykonane w lipcu i potwierdziły to, co zaplanowaliśmy. Tym samym wizja powrotu Mateusza na boisko stała się realna - opowiada lekarz Legii.


Po przygotowaniu pełnej dokumentacji Mateusz w czwartek (13.08.2015) otrzymał pozwolenie na powrót do uprawiania sportu w Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej, a dzień później powrócił do treningów. - Jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy współpracować z takim fachowcem jak dr Piłkowski. Stworzyliśmy razem „heart-team”, który nie poddał się nawet na chwilę i cały czas dążył do końcowego zwycięstwa nad chorobą Mateusza - mówi dziś z ogromną satysfakcją doktor Tabiszewski.

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.