Przed Deby Warszawy
02.05.2003 00:00
Nikt nie jest doskonały, a ja to już zupełnie nie. Moim problemem jest Polonia, której nijak nie potrafię znienawidzić. Wytężam się - i nic. Kiedy trąby ogłaszają dżihad przeciwko "Czarnym Koszulom", staję się jakiś taki nieśmiały. Kiedy koledzy śpiewają, że nie ma w Warszawie Polonii, to mnie akurat w tym momencie głos zamiera.
Może mój brak nienawiści do Polonii to wina ojca, który gdy miałem 5 lat, przyprowadził mnie na Łazienkowską i rzekł: "To jest Deyna, to Gadocha, Legia będzie twoim klubem. Żon możesz mieć wiele, ale Legię tylko jedną". Daję słowo, że wtedy ojciec o Polonii ani be, ani me. Może gdyby skorupkę za młodu odpowiednio nasączył jadem...
A tak, uważam nawet, że pod pewnymi względami Polonia jest pożyteczna. Legioniści nigdy jej nie odpuszczają i dzięki temu więcej z nią zdobywają punktów, niż tracą. A warszawiacy, którzy nie chcą z jakichś względów kibicować Legii, nie muszą zostawać fanami Widzewa czy Wisły, czego mimo całej mojej tolerancji nie uważam za normalny stan zdrowia. Niszowi kibice ze stolicy mają więc swój niszowy klub i ja w tym nie widzę problemu. Jeśli tylko nienawiść fanów przerodzi się w niechęć z odrobiną szacunku, tak jak na przykład w Mediolanie, to już będzie świetnie.
Dlatego mam wielką prośbę do kibiców Legii: w niedzielę dopingujcie pozytywnie, nie podpalajcie stadionu, nie wyłamujcie ogrodzenia i, co najważniejsze, nie rzucajcie, broń Boże, kamieniami w kierunku trybuny krytej (?), siedzącej (?), głównej (?), pamiętając, że połowa siedzących tam ludzi to... też legioniści.
Na zakończenie porzucam już "ekumeniczny" ton. Niech w derbach MIASTA (a co, bierzmy przykład ze starożytnych) wygra drużyna lepsza, czyli Legia. I niech będzie to zwycięstwo, które przejdzie do annałów - jakaś siódemeczka, a może tylko piąteczka? Koniecznie z szacunkiem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.