Przed meczem z Groclinem
14.05.2005 08:48
Trener <b>Jacek Zieliński</b> - Największym zmartwieniem przed meczem w Grodzisku jest dla mnie nieobecność Bartka Karwana. Bartka jest bardzo trudno zastąpić, bo wnosi sporo dobrego do naszej gry. Na szczęście ten uraz nie jest taki groźny. Jest nawet szansa, że w meczu rewanżowym z Lechem wystąpi. Przyznam, że trochę dmuchamy na zimne. Nie chcielibyśmy stracić Bartka na dłużej, bo przed nami same trudne mecze - z Groclinem, Lechem, Wisłą i Polonią.
Marcin Smoliński - Wiem, że Groclin to najsilniejszy po Wiśle Kraków rywal w ekstraklasie, ale to może i dobrze. Nie zamurują bramki, zagrają z nami otwartą piłkę. Szykuje się więc wymiana ciosów. Zobaczymy kto lepiej ją wytrzyma.
Duszan Radolsky - Niby dzisiaj zagramy o sześć punktów, bo Legia jest naszym bezpośrednim rywalem. Jednak pamiętamy, że później mamy jeszcze dwanaście punktów do zdobycia, więc matematycznie wszystko jest możliwe. Przed nami mecze z Górnikami z Zabrza i Łęcznej, derby z Lechem i wyjazd do Wisły Kraków. Największą bolączką jest to, że nie zagra dziś czterech podstawowych zawodników - Mariusza Pawlaka, Pance Kumbeva, Igora Kozioła i Marcina Zająca. To tak, jakby ktoś nam przetrącił kręgosłup. Legia to świetny zespół, który kryzys ma już za sobą.
Michał Goliński - Po kontuzji nie ma już śladu. Miałem serię indywidualnych zajęć i od dwóch dni normalnie trenuję. Jestem wypoczęty i czuję głód piłki. Niech Legia ma się więc na baczności. Już raz w tym sezonie udało mi się pokonać Artura Boruca. Wtedy udało mi się kapitalnie wykonać rzut wolny. Teraz też bym chciał coś strzelić, choć na pewno bramkę zamieniłbym na wygraną. Najważniejsze jest zwycięstwo.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.