Przed meczem z Utrechtem

"W czwartek czeka nas ciężki mecz, ale szanse na pokonanie i wyeliminowanie Utrechtu są realne. W ataku od początku zagrają Stanko Svitlica i Czarek Kucharski. Z powodu kontuzji na pewno nie wystąpią Moussa Yahaya i Radosław Wróblewski. Reszta piłkarzy jest sprawna" - powiedział Okuka. Zdaniem trenera zwycięstwo w meczu z Utrechtem zagwarantuje tylko bardzo dobra gra zespołu. "Powinniśmy zagrać tak jak np. w obecnym sezonie z Wisłą Kraków w drugiej połowie, albo z Barceloną u siebie w pierwszej połowie. Trochę mnie niepokoi słaby mecz z KSZO ostrowiec w ostatniej kolejce ligowej, ale myślę, że to chwilowy kryzys. Poza tym Legia zawsze gra lepiej w meczach o wysoką stawkę". Okuka uczestniczył w konferencji tuż po zakończeniu treningu Legii na bocznym boisku przy ul. Łazienkowskiej. Legioniści zaczęli zajęcia przed 17. Przez pierwsze 20 minut piłkarze biegali, rozciągali się i przeprowadzali zabawy z piłką. Kolejne 20 minut poświęcili na ćwiczenia dwójkowych i trójkowych zagrań wykańczanych strzałami. W ostatnim fragmencie zajęć legioniści podzielili się na dwa zespoły i rozegrali na połowie boiska minimecz. Przez większą część trwającego nieco ponad godzinę treningu padał deszcz. Największym zainteresowaniem ze strony grupy holenderskich dziennikarzy cieszył się Dariusz Dudek, którego brat Jerzy grający obecnie w FC Liverpool był w przeszłości gwiazdą Feyenoordu Rotterdam. "Do czwartkowego meczu przystąpimy bez kilku podstawowych piłkarzy. Kontuzje się mnożą, ale mamy w składzie 26 zawodników i tych kontuzjowanych powinni z powodzeniem zastąpić inni. Mecz z Utrechtem musimy zagrać na sto procent możliwości i nie dopuścić do straty gola. Zapominamy o niepowodzeniu w Lidze Mistrzów i o występach ligowych. Teraz mamy w głowie tylko mecz w Pucharze UEFA i to się liczy" - powiedział PAP Dudek. Jego kolega z zespołu Cezary Kucharski uważa, że kluczem do zwycięstwa w czwartkowym meczu będzie dobra gra całego zespołu. "Nie wystarczy, że dobrze zagrają napastnicy, jeżeli zawiedzie obrona. Ostatnio tracimy dużo bramek, ale w ubiegłym sezonie też mieliśmy taki okres, a później rywale bardzo rzadko trafiali do naszej bramki. Mam nadzieję, że ten zły czas minie w czwartek i nie tracąc gola wygramy ten mecz" - powiedział Kucharski. Źródło: PAP