Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przegląd prasy

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

05.10.2009 09:04

(akt. 17.12.2018 02:46)

Sobotnia porażka Legii w Białymstoku odbija się szerokim echem w dzisiejszej prasie codziennej. Podkreślana jest znakomita postawa duetu Grosicki-Frankowski i to, że Legia grała tak, jakby nie zależało jej na zwycięstwie. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: <i>Przegląd Sportowy</i> - Grosicki z Frankowskim na miarę reprezentacji; <i>Gazeta Wyborcza</i> - Legia bez ambicji; <i>Rzeczpospolita</i> - Panienki ze stolicy, Wisła Kraków, a za nią coraz ciemniej; <i>Polska The Times</i> - Klęska Legii w Białymstoku. To drużyna bez charakteru; <i>Fakt</i> Zabrakło ambicji; <i>Super Express</i> - Grosik dokopał Legii. <br>Skrót meczu Jagiellonia - Legia <a href=http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/10,91668,7107255,9__kolejka__Jagiellonia___Legia_2_0__Skrot_meczu.html class=link target=_blank>kliknij tutaj</a>
Gazeta Wyborcza - Bez sił oraz charakteru - tak wyglądała drużyna Jana Urbana w Białymstoku. Przegrała z Jagiellonią 0:2 i po dziewięciu kolejkach ma 8 pkt straty do Wisły Kraków. - Jeśli ktoś nie jest w stanie w pewnej sytuacji włożyć nogi, niech zapomni o piłce. W takim spotkaniu jak z Jagiellonią trzeba pokazać charakter, a tego charakteru nam za brakło - mówił po drugiej porażce w sezonie zdenerwowany trener Urban. Jego drużyna jest bardzo łatwa do rozszyfrowania - obojętnie, czy gra jednym, czy dwoma napastnikami. Wiadomo, że trzeba ograniczyć swobodę skrzydłowych Macieja Rybusa oraz Miroslava Radovicia i odciąć od podań Takesure`a Chinyamę. Do tego należy dołożyć kilka zdecydowanych wejść w rywala, wślizgów na pograniczu faulu i Legia staje się bezsilna. Tak było w Białymstoku. Przegląd Sportowy - Ile kosztuje wygrana nad Legią? Grosik! - żartowali kibice. A dokładnie dwa Grosiki. Kamil Grosicki nazywany "Grosikiem", były piłkarz Legii rozprawił się z kandydatem do mistrzostwa Polski, zdobywając dwa gole. Uczynił to do spółki z drugim napastnikiem gospodarzy - Tomaszem Frankowskim, który dwa razy dokładnie podał mu piłkę. Grosicki nie mógł lepiej trafić z błyśnięciem super formą. Po pierwsze został powołany do reprezentacji na decydujące mecze eliminacji mistrzostw świata, po drugie z trybun sobotni mecz obejrzeli jego rodzice. Po meczu skromnie przyznał, że ucieszy się nawet z 10 minut gry w meczach reprezentacji. Ale nie byłoby chyba wielką niespodzianką, gdyby w Pradze trener kadry Stefan Majewski dał mu szansę występu od początku. Bo "Grosik" nie wie, co to trema, a im lepszy rywal tym lepiej mu idzie. Rzeczpospolita - Jak określić zwycięstwo Jagiellonii nad Legią? Sensacją, niespodzianką, czy uznać, że wynik był zgodny z oczekiwaniami? Raczej mało kto się tego spodziewał, może poza nielicznymi kibicami w Białymstoku i piłkarzami Jagiellonii. Różnica między nimi a legionistami polegała na tym, że białostoczanie walczyli od pierwszej do ostatniej minuty i to nawet wtedy, kiedy mieli już pewne zwycięstwo, a warszawianie w tym czasie dreptali po boisku. Jan Urban niezależnie od wyniku mówi mądrze, a kiedy przegrywa, nie szuka łatwych usprawiedliwień. Tym razem też wytrzymał nerwowo, nie dał się wciągnąć w rozmowę o ostrej grze Jagiellonii, choć pytał go o to reporter Canal+. A przecież trener Legii miał prawo mieć pretensje do swoich piłkarzy, że nie odpowiadają na ostre ataki gospodarzy, nie ryzykują. Nie grają tak jak większość drużyn słabszych niż Legia, ale dobrze wiedzących, że walką można zmniejszyć różnice w umiejętnościach. Prawdziwi mężczyźni są nie w stolicy, ale w Białymstoku.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.